Zapowiedź – MATCHDAY #22

W czwartkowy wieczór dojdzie do 9 pojedynków, z których aż cztery odbędą się w trzeciej lidze w grupie B. Ponadto, dość ciekawie zapowiada się starcie w drugiej lidze, w której Maritex zmierzy się z MiszMaszem. W pierwszej lidze dojdzie z kolei do kilku pojedynków, które dadzą nam pierwsze odpowiedzi odnośnie grup mistrzowskiej oraz spadkowej. Zapraszamy na zapowiedź!

Wolves Volley – Craftvena

Godz.: 19:00, boisko nr: 1

Fakty są takie, że na półmetku rozgrywek sytuacja Wolves Volley nie jest zbyt ciekawa. Z całą odpowiedzialnością można stwierdzić, że jest znacznie gorzej, niż w przedsezonowych wyobrażeniach ‘Watahy’. Póki co, zespół Mikołaja Stempina rozegrał w sezonie Wiosna’24 sześć spotkań. Mimo faktu, że aż cztery z nich zakończyły się zwycięstwami ‘Wilków’ to jednak należy zwrócić uwagę na fakt, że w trzech z czterech przypadków, Wolves Volley musieli dzielić się punktami z rywalami. Tak było chociażby w spotkaniu z APV Gdańsk. Mimo że Wolves byli absolutnym faworytem meczu to pierwszy punkt rywalizacji, trafił wówczas do APV. Aktualnie Wolves znajdują się na piątym miejscu w ligowej tabeli i do lidera rozgrywek mają już osiem punktów straty. Dużą okolicznością łagodzącą jest fakt, że do spółki z Craftveną, mają rozegraną najmniejszą liczbę spotkań. Jeśli w czwartkowy wieczór nie wydarzą się niespodzianki to ‘Wataha’ powinna dopisać do swoich kont dwa zwycięstwa i wówczas – ich sytuacja będzie zgoła inna. Patrząc na aktualną formę Craftveny, nie powinno z tym być większych problemów. Po sześciu spotkaniach obecnego sezonu, ‘Rzemieślnicy’ mają na swoim koncie zaledwie sześć punktów. Jeśli ich sytuacja nie ulegnie szybko zmianie to w kolejnej edycji ‘Rzemieślnicy’ będą występowali w czwartej lidze wraz z pięcioma najgorszymi drużynami z grupy A.

Typ Redakcji: 3-0

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 3-0

Typ Eksperta (Maciej Kot): 2-1

Drużyna A – Pekabex

Godz.: 19:00, boisko nr: 2

Drużyna A doczekała momentu, w którym role się odwróciły. Niegdyś to właśnie przed spotkaniem z ‘Czarnymi’ przeciwnicy dopisywali sobie punkty do ligowej tabeli, zanim wybrzmiał pierwszy gwizdek sędziego. Aktualnie, Drużyna A to zespół ulepiony z zupełnie innej – lepszej gliny. Aktualnie team Karola Majkowskiego plasuje się na ósmym miejscu w ligowej tabeli. Jesteśmy niemal przekonani, że przed rozpoczęciem obecnej edycji – taki wynik, Drużyna A brałaby w ciemno. Mimo, że z trzeciej ligi spada w obecnym sezonie aż pięć drużyn to gracze w czarnych strojach znajdują się obecnie na ‘bezpiecznym miejscu’. Jeśli sezon Wiosna’24 kończyłby się w momencie pisania tej zapowiedzi, Drużyna A zapewniłaby sobie granie w trzeciej lidze na jesień. Wracając do czwartkowej potyczki – trudno wyobrazić sobie scenariusz, w którym po spotkaniu z Pekabexem, Drużyna A nie podkręciłaby swojego dorobku o trzy punkty. Dodatkowo mecz przeciwko ‘biało-zielonym’, będzie dla Drużyny A doskonałą okazją do tego by poprawić kilka szwankujących elementów. Tak jak wspominaliśmy w jednym z ostatnich magazynów, zespół Karola Majkowskiego od kilku edycji popełnia największą liczbę błędów spośród wszystkich drużyn w trzeciej lidze. Z pewnością jest to element po wyeliminowaniu, którego – Drużyna A zdoła wskoczyć na jeszcze wyższy poziom. Na koniec słówko o Pekabexie, dla którego będzie to ósme spotkanie w sezonie Wiosna’24. Wartym odnotowania faktem jest to, że pomimo nienajlepszych wyników – team w biało-zielonych barwach wciąż potrafi cieszyć się grą i na tę chwilę nie widać u nich zniechęcenia. Oby tak dalej!

Typ Redakcji: 3-0

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 3-0

Typ Eksperta (Maciej Kot): 3-0

Maritex – MiszMasz

Godz.: 19:00, boisko nr: 3

Na czwartkowe spotkanie, obie drużyny czekały bardzo niecierpliwie. Wszystko za sprawą faktu, że wreszcie zmierzą się z ekipą o podobnym potencjale sportowym. Co więcej – czwartkowy mecz będzie początkiem drogi obu drużyn w kierunku utrzymania w drugiej klasie rozgrywkowej. Pierwsza część sezonu, była bowiem dla obu ekip okresem, w którym mierzyli się z drugoligowymi tuzami. Choć w niemal wszystkich wcześniejszych pojedynkach, obie ekipy przystępowały do meczów w roli undergoda to celem drużyn było zdobyć w tym czasie większą liczbę punktów niż bezpośredni rywale w walce o utrzymanie. Kiedy spojrzymy na zestawienie Maritexu oraz MiszMaszu to zobaczymy, że lepiej bardzo trudny okres przeszli Ci drudzy, którzy zdobyli o trzy oczka więcej od zespołu Michała Pietrasika. Z drugiej strony warto wspomnieć o tym, że MiszMasz rozegrał o jedno spotkanie więcej, a na dodatek rozegrał już spotkanie zarówno z Oliwą Team jak i Dream Volley, które również znajdują się w dolnej części tabeli. W naszym odczuciu to gracze Maritexu mieli jak do tej pory dużo trudniejszych rywali. Z górnej siódemki, rozegrali oni spotkania z…sześcioma rywalami. To oznacza, że w dalszej części sezonu, będą mieli bardzo dobrą okazję na poprawę swojej sytuacji. Czy uda się im to już w czwartkowy wieczór? W naszych oczach nieznacznym faworytem spotkania pozostają gracze MiszMaszu. Przewidujemy jednak, że będzie to bardzo wyrównane spotkanie, które zakończy się podziałem punktów.

Typ Redakcji: 1-2

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 1-2

Typ Eksperta (Maciej Kot): 1-2

Hapag-Lloyd – Wolves Volley

Godz.: 20:00, boisko nr: 1

Drugim rywalem ‘Watahy’ w czwartkowy wieczór będzie ekipa Hapag-Lloyd. Tak jak wspomnieliśmy przy okazji zapowiedzi Wolves Volley – Craftvena, przed drużyną Mikołaja Stempina absolutnie kluczowy dzień, który pokaże o jakie cele będzie walczyć drużyna w obecnym sezonie. Logika podpowiada nam, że powinno to być podium rozgrywek, natomiast dyspozycja zespołu w czarnych strojach odbiega nieco od ideału. Niemniej, w obu czwartkowych przypadkach ‘Wilki’ są zdecydowanym faworytem rywalizacji i powinni zainkasować sześć oczek. Czysto teoretycznie – spotkanie numer 2 zdaje się być tym łatwiejszym. Rywal ‘Wilków’ rozegrał w obecnej kampanii siedem spotkań i za każdym razem kończyło się na wyniku 0-3. Tak było między innymi 11 marca, gdzie doszło do pierwszego starcia z Wilkami. We wspomnianym meczu, Wolves wygrywali sety do 12, 11 oraz 6. Wynik ostatniego seta był dla ‘Logistyków’ bolesną lekcją siatkówki i drugą największą dysproporcją spośród wszystkich 21 setów, które rozegrali gracze Joanny Kożuch. Tak jak wspominaliśmy w jednym z magazynów – w pewnym etapie sezonu sądziliśmy, że Hapag-Lloyd jest już naprawdę blisko, by zacząć punktować. Ostatnich kilka spotkań było jednak dość rozczarowujących i prawdę mówiąc – potencjalny punkt drużyny w czwartkowy wieczór, byłby uznany za niemałą sensację.

Typ Redakcji: 0-3

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 0-3

Typ Eksperta (Maciej Kot): 0-3

MPS Volley – Old Boys

Godz.: 20:00, boisko nr: 2

Nie ma się co oszukiwać. Czwartkowe spotkanie będzie dla ‘Miłośników Piłki Siatkowej’ jedną z ostatnich szans na odmienienie swojego losu. Wicemistrzowie Siatkarskiej Ligi Trójmiasta przeżywają aktualnie bardzo duży kryzys, którego nie do końca rozumiemy. No bo nie jest przecież tak, że z drużyny odeszło trzech chłopaków i drużyna zapomina całkowicie jak się gra w siatkówkę. Ba, jesteśmy przekonani gdyby MPS grał w minionym sezonie w trzech zawodników – wicemistrzostwa by nie zdobył. Po całkiem niezłym początku sezonu, MPS zanotował ogromny regres, a ich mecz ze Speednetem był absolutnym zwieńczeniem dyspozycji, o której mówimy. Z drugiej strony jest to jakieś pocieszenie. Jest bowiem niemożliwe, żeby drugi raz z rzędu zagrać taką padakę. Co ciekawe – do wspomnianego ‘wykonu’ MPSu doszło w miniony czwartek na boisku numer 2. Tak się składa, że tego samego dnia na równoległym boisku swoje spotkanie rozegrała ekipa Old Boys, która mierzyła się wówczas z Flotą Active Team. Oglądając wspomniane dwa mecze zastanawialiśmy się kto bardziej stłamsił rywala – czy Speednet – MPS czy może jednak Old Boys – Flotę. Gdyby brać pod uwagę wspomniany dzień meczowy uznalibyśmy, że Old Boys w czwartkowy wieczór ‘przejedzie się’ po drużynie Jakuba Nowaka. Wskazuje na to również przedsezonowy sparing, w którym team Bartłomieja Kniecia bez większych problemów wygrał potyczkę z najbliższym rywalem. Jako, że wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na jednostronne spotkanie, my pójdziemy nieco pod prąd. Uważamy, że mecz ma duże szanse na to by być wyrównanym i ciekawym widowiskiem. Mimo, że przewidujemy to, że MPS zagra zdecydowanie lepiej niż w poprzednim meczu, to jednak w naszym odczuciu Old Boysi dopiszą po spotkaniu do swoich kont dwa oczka.

Typ Redakcji: 1-2

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 1-2

Typ Eksperta (Maciej Kot): 1-2

Team Spontan – Craftvena

Godz.: 20:00, boisko nr: 3

Choć w trzeciej lidze grupie B znajduje się osiem drużyn to w czwartkowy wieczór dojdzie do aż czterech pojedynków w tej klasie rozgrywkowej. Co ciekawe, w czwartkowy wieczór wbrew pozorom nie zobaczymy ośmiu drużyn, a zaledwie pięć. Wszystko za sprawą faktu, że trzy drużyny zagrają po dwa spotkania. Mowa o Wolves Volley oraz drużynach, które o godzinie 20:00 zmierzą się w bezpośrednim pojedynku. Różnica pomiędzy Spontanem, a Craftveną jest taka, że dla tych pierwszych będzie to pierwsze spotkanie w czwartkowy wieczór. Jeśli chodzi o Craftvenę, to ‘Rzemieślnicy’ podejdą do meczu po spotkaniu z Wolves Volley. Która z ekip będzie faworytem konfrontacji, której dotyczy zapowiedź? Z całą pewnością Team Spontan. Tak jak wspominamy w zasadzie od początku obecnej kampanii, ‘Rzemieślnicy’ przeżywają spore problemy, które zapoczątkowane zostały wraz z odejściem z drużyny kilku zawodników stanowiących o sile drużyny w poprzedniej edycji. Jakby problemów było mało to i tak wąska kadra została w ostatnim czasie uszczuplona. Wszystko za sprawą kontuzji stawu skokowego Krzysztofa Lewandowskiego, której ten, nabawił się w meczu z….Team Spontan. Do pierwszego meczu obu drużyn doszło równy tydzień temu – 11 kwietnia. W czwartkowym spotkaniu górą była ekipa Piotra Raczyńskiego, która wygrała gładko 3-0, a w setach traciła odpowiednio 14, 15 oraz 16 punktów. Cóż. Obstawiamy, że tym razem będzie podobnie.

Typ Redakcji: 3-0

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 3-0

Typ Eksperta (Maciej Kot): 2-1

Tufi Team – Bossman Team

Godz.: 21:00, boisko nr: 1

Nie ma co do tego wątpliwości. Czwartkowe spotkanie to jedno z najważniejszych spotkań drużyny Tufi Team od bardzo długiego czasu. Aktualnie zespół Mateusza Woźniaka plasuje się na ostatnim miejscu w ligowej tabeli i jeśli w trybie pilnym nie poprawią wyników to skończy się tak samo jak dwa lata temu. Przypomnijmy, że we wspomnianym przez nas okresie, Tufi Team zajęło ostatnie miejsce w lidze i wraz z Szach-Matem spadło wówczas do drugiej klasy rozgrywkowej. Z pewnością w obozie ‘Tuffików’ chcą uniknąć takiego scenariusza, bo w przypadku tej drużyny pamiętamy doskonale, że powrót do elity nie był usłany różami. Zamiast tego oglądaliśmy długą i wyboistą drogę. Jak oceniamy szanse Tufi w czwartkowym starciu? Cóż, będziemy z Wami szczerzy – bardzo kiepsko. Naprzeciw zespołu Mateusza Woźniaka stanie bowiem ekipa Bossman Team, dla której będzie to mecz numer 7  w obecnej kampanii. Nos podpowiada nam, że będzie to szczęśliwa siódemka, bo choć Bossman miewa wpadki i gorsze momenty to jednak zespół Jakuba Kłobuckiego wygrał cztery z sześciu spotkań i całokształt można ocenić na ‘czwórkę’ w skali szkolnej. Uważamy, że jeśli zespół z puszką piwa w logo zagra tak jak w dwóch pierwszych setach ostatniego meczu z AIP to nie będzie miał najmniejszych problemów z tym, by ograć rywala. Z drugiej strony sądzimy, że przebudzenie lub chociaż lepsza gra Tufi to kwestia czasu.

Typ Redakcji: 1-2

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 0-3

Typ Eksperta (Maciej Kot): 1-2

AIP – Old Boys

Godz.: 21:00, boisko nr: 2

Obecny sezon Siatkarskiej Ligi Trójmiasta to prawdziwy roller-coaster sportowych emocji dla obu ekip. Inauguracja sezonu w wykonaniu AIP nie był zbyt szczęśliwa. Zespół w fioletowo-czarnych strojach przegrał spotkanie z MPS Volley i jak do tej pory było to jedyne zwycięstwo Miłośników Piłki Siatkowej. Po wspomnianym meczu wszystko zdawało się wracać do tego, do czego przyzwyczailiśmy się w minionej edycji. AIP wygrało bowiem dwa kolejne mecze, w których rywalizowali z Tufi Team oraz Speednetem. Co ważniejsze, team ‘Przyjaciół’ zgarnął w wymienionych spotkaniach komplet sześciu punktów. Niestety dla zespołu Adriana Ossowskiego, cztery kolejne spotkania to porażki z Merkurym, Flotą, Eko-Hurtem oraz ostatnio z Bossmanem. Po kiepskim okresie związanym po części z problemami kadrowymi, AIP spadło w ligowej tabeli na szóstą lokatę i drastycznie zmniejszyło swoje szansę na grę w grupie mistrzowskiej. Bardzo dużo zależeć będzie od najbliższego meczu, w którym AIP podejmie beniaminka rozgrywek – drużynę Old Boys. Tak jak wspominaliśmy na początku, roller-coaster nie dotyczył wyłącznie AIP. Team z Pruszcza przegrał bowiem cztery pierwsze spotkania w sezonie Wiosna’24. Przełamanie nastąpiło w meczu z Tufi Team, ale prawdziwą eksplozję formy zobaczyliśmy dopiero w ostatniej kolejce, w której Old Boys mierzyli się z Flotą Active Team. Podsumowując – czwartek będzie sądnym dniem zarówno dla jednych jak i drugich. Za kilka godzin dowiemy się, która z ekip diametralnie zwiększyła szansę na grupę mistrzowską.

Typ Redakcji: 2-1

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 2-1

Typ Eksperta (Maciej Kot): 1-2

APV Gdańsk – Team Spontan

Godz.: 21:00, boisko nr: 3

Po bardzo słabym początku sezonu, team APV zdaje się grać coraz lepszą siatkówkę. Ostatnie dwa spotkania teamu Grzegorza Żyły-Stawarskiego to konfrontację z Hapag-Lloyd oraz Wolves Volley. Nieudany początek sezonu sprawił, że bardzo wiele osób uznało, że APV może pogubić punkty z nową drużyną w ligowej stawce. Ostatecznie po dobrej grze, ex-Husaria wygrała spotkanie za komplet punktów i w doskonałych nastrojach przystąpiła do kolejnego meczu tego samego dnia. Drugim rywalem APV była ekipa Mikołaja Stempina – Wolves Volley. Choć w meczu to ‘Wataha’ była absolutnym faworytem spotkania i niemal wszyscy jednogłośnie wskazywali na to, że zgarną oni komplet punktów, to przedostatnia siła obecnego sezonu zagrała bardzo dobrego seta i pierwszy punkt rywalizacji trafił do nich. Żebyśmy się dobrze zrozumieli – nie twierdzimy, że zespół ze skrzydłami w logo ma w czwartkowej konfrontacji szansę na tryumf. Zdecydowanym faworytem konfrontacji pozostaje Team Spontan. Odwoływanie się do minionego tygodnia podkreśla tylko, że lekceważenie Assistance Partner Volleyball nie jest zbyt dobrym pomysłem. Z pewnością zespół ‘Spontanicznych’ zdaje sobie z tego sprawę. Do niedawna team Piotra Raczyńskiego był uznawany za pewniaka do złotych lub srebrnych medali. Wynikało to w dużej mierze z faktu, że poza Spontanem i Fuxem Pępowo, żadna z innych drużyn nie wyrażała większej chęci, by o awans powalczyć. Ostatnia dyspozycja drużyny Kraken pokazała jednak, że są oni gotowi by grać wielkie mecze, co udowodnili zresztą w konfrontacji z drużyną z Pępowa. To oznacza, że ‘Spontaniczni’ chcąc pozostać pretendentem muszą się sprężyć i wygrać dwa czwartkowe spotkania, najlepiej za komplet oczek. O tym czy tak będzie, przekonamy się niebawem.

Typ Redakcji: 0-3

Typ Eksperta (Agnieszka Pasternak): 0-3

Typ Eksperta (Maciej Kot): 0-3

Start a Conversation

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.