Wyłączając wieczór zarezerwowany na spotkania barażowe, przed nami przedostatni dzień meczowy w sezonie Jesień’20. Środa upłynie głównie pod kątem rywalizacji w drugiej lidze. W trzydziestym pierwszym dniu meczowym dojdzie do pięciu pojedynków na zapleczu elity. Najciekawszym pojedynkiem tej serii gier pozostaje jednak rywalizacja w grupie spadkowej w pierwszej lidze, w której rękawice skrzyżują drużyny AVOCADO friends oraz Oliwa Team.
Chilli Amigos – MiszMasz
Godz.: 19:00, boisko nr 2
Pojedynek, do którego dojdzie o godzinie 19:00 na boisku numer 2 to mecz świeżo upieczonego mistrza oraz wicemistrza rozgrywek. Drużyn, które uzyskały właśnie prawo do gry w drugiej lidze. Mimo to, ekipy po uzyskaniu awansu nie pokazały się z najlepszej strony. Drużyna MiszMasz przegrała poniedziałkowe spotkanie z Portem Gdańsk, natomiast Chilli Amigos musiało uznać we wtorek wyższość drużyny Wirtualnej Polski. Mimo to, uważamy, że nie ma co obu zespołów ganić za te porażki. Doszło do nich w momencie, kiedy ekipy wiedziały już, które zajęły miejsca, a jak wiadomo, trudno w takich momentach być w 100% zmobilizowanym. Z perspektywy Redakcji możemy jedynie żałować, że bezpośrednie spotkanie obu drużyn nie decyduje o tym, która z ekip sięgnie po złoto rozgrywek. Z pewnością taka sytuacja zwiększyłaby emocje. Z trzech lig, do takiej sytuacji w obecnym sezonie doszło tylko w pierwszej. Wracając jednak na trzecioligowe podwórko trzeba oddać szczególnie MiszMasz to, że mają naprawdę mocną drużynę. Trudno porównywać ze sobą dwie ekipy, ale uważamy że drużyna Andrzeja Tararuja ograłaby drużynę, która awansowała do drugiej ligi w poprzednim sezonie. Choć poziom w drugiej lidze jest zdecydowanie wyższy to uważamy, że obie drużyny nie będą w niej skazywane na porażkę. Owszem, wykręcenie takich liczb jak w obecnym sezonie będzie piekielnie trudnym zadaniem, ale koniec końców będzie to jednak nowe doświadczenie dla graczy. Czy na koniec sezonu Jesień’20 Chilli Amigos zdołają wziąć rewanż za porażkę z MiszMaszem, do której doszło 7 września?
Typ Redakcji: MiszMasz
Typ Eksperta (Maciej Kot): MiszMasz
BL Volley – Letni Gdańsk
Godz.: 19:00, boisko nr 3
Ze wszystkich trzech lig to właśnie w drugiej pozostało najwięcej spotkań do rozegrania, a co za tym idzie, najwięcej znaków zapytania. O ile sytuacja Letniego Gdańska jest w miarę jasna i klarowna, tak w przypadku drużyny BL Volley nadchodzące spotkania będą decydujące o tym ,czy drużynę Wojciecha Strychalskiego zobaczymy w przyszłym sezonie w drugiej lidze. Obecnie ekipa w niebiesko-czerwonych strojach znajduje się na ostatnim miejscu w tabeli. Na takie położenie złożyły się dwa zwycięstwa oraz dziewięć porażek. Kto wie, jak wyglądałaby tabela, gdyby nie potężne problemy kadrowe, z którymi musiała się mierzyć drużyna w trakcie sezonu. Te przyszły w najmniej oczekiwanym momencie, bo przy okazji arcyważnych spotkań w kontekście utrzymania w tabeli. Co gorsze, moment ten przyszedł tuż po tym, jak drużyna złapała wiatr w żagle i w przeciągu tygodnia ograła Volleyball Rebels oraz DNV GL S*M*A*S*H. Zaskakujące było w szczególności to drugie zwycięstwo, bo co by nie mówić – DNV GL to drużyna, która w obecnym sezonie mogła się włączyć w walkę o podium. Podsumowując, drużynie BL Volley do końca ligi zostały dwa spotkania – z Letnim Gdańskiem i Mental Block. Jakkolwiek przykro to nie zabrzmi dla drużyny BL, uważamy że to Letnicy wcielą się w środowy wieczór w rolę kata i spuszczą swoich rywali do trzeciej ligi.
Typ Redakcji: Letni Gdańsk
Typ Eksperta (Maciej Kot): Letni Gdańsk
Team Spontan – BES-BLUM Nieloty
Godz.: 19:00, boisko nr 1
Dla obu drużyn środowe spotkanie będzie przedostatnim meczem w sezonie Jesień’20. Mowa tu oczywiście o sezonie zasadniczym, ponieważ Nieloty mają dużą szansę na to, aby zagrać w spotkaniu barażowym o prawo gry w pierwszej lidze. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że o tym, czy tak będzie zadecyduje spotkanie pomiędzy Nielotami a Dream Volley. Aby tak się jednak stało, drużyna Mateusza Bone musi wygrać dzisiejsze spotkanie, co taką oczywistością nie jest. Nie wiemy do końca jaki jest tego powód, ale chyba tylko ślepiec nie dostrzega potencjału drzemiącego w drużynie. Klasę ekipy docenili Piękni i Młodzi, którzy stwierdzili, że z całej ligi to właśnie Nieloty zaprezentowały się najlepiej. Co z tego, jeśli drużyna potrafi świetne spotkania przeplatać tymi słabszymi? Nie od dziś wiadomo jest, że awans do wyższej klasy rozgrywkowej zdobywa się w meczach z dołem ligowej tabeli. Tymczasem Nieloty potrafiły zgubić punkty z ACTIVNYMI Gdańsk czy doznać porażki 0-3 z Letnim Gdańskiem, dla którego obecny sezon nie jest już tak udany jak poprzedni. Niezależnie od tego, nadal wszystko w rękach drużyny Mateusza Bone. Jeśli wygrają dzisiejsze spotkanie ze Spontanem, a później w najważniejszym meczu sezonu z Dream Volley to najprawdopodobniej zagrają w meczu barażowym. Otwartą kwestią pozostaje to, czy na teoretycznie najłatwiejszym zadaniu – spotkaniu ze Spontanem drużyna się nie potknie i pozostałe rozważania będą nieaktualne.
Typ Redakcji: BES-BLUM Nieloty
Typ Eksperta (Maciej Kot): BES-BLUM Nieloty
AXIS – DNV GL S*M*A*S*H
Godz.: 20:00, boisko nr 1
Wtorkowy wieczór to czas, w którym sporo drużyn będzie walczyło o przysłowiowe ‘życie’. Nie inaczej będzie również w przypadku drużyny AXIS, która znajduje się obecnie na dwunastym miejscu i jeśli do końca sezonu sytuacja ta by się nie zmieniła to właśnie drużyna Fabiana Polita zmierzy się z Portem Gdańsk w meczu decydującym o tym, którą z ekip zobaczymy w przyszłym sezonie w drugiej lidze. Nie ma co jednak wyprzedzać faktów. Pokazał to chociażby ostatni mecz ‘Czerwonych’ w Siatkarskiej Lidze Trójmiasta. Do momentu jego rozpoczęcia drużyna AXIS przegrała dziewięć spotkań z rzędu i bardzo wiele osób wskazywało, że to właśnie oni będą głównym kandydatem do spadku. To, ile w Siatkarskiej Lidze Trójmiasta może zmienić jeden mecz, pokazało spotkanie z Range Soft VT, w którym AXIS ograło swojego rywala w stosunku 3-0 i tym samym diametralnie odmieniło swoje położenie. Przed nimi jednak bardzo wymagająca końcówka sezonu, w której do rozegrania pozostały im dwa spotkania. Pierwszym rywalem drużyny Fabiana Polita będzie drużyna DNV GL S*M*A*S*H i z jakiejkolwiek perspektywy byśmy nie spojrzeli – to właśnie ich rywale będą zdecydowanym faworytem. Ponadto, w ostatniej kolejce drużyna zmierzy się z Volleyball Rebels i to właśnie to spotkanie będzie prawdopodobnie tym, które zdecyduje o tym, która z drużyn zagra w barażu. Zostawiać wszystko na ostatnią chwilę to jednak nie jest dobry pomysł i AXIS postara się w środowy wieczór o sprawienie niespodzianki. DNV GL chociażby w meczu z BL Volley udowodnili, że nie są drużyną ‘nietykalną’. Jak będzie w środowy wieczór?
Typ Redakcji: DNV GL S*M*A*S*H
Typ Eksperta (Maciej Kot): DNV GL S*M*A*S*H
Mental Block – BL Volley
Godz.: 20:00, boisko nr 2
W drugiej lidze sytuacja (wyłączając środek stawki) jest naprawdę emocjonująca. Dość powiedzieć, że Mental Block, który znajduje się obecnie na dziesiątym miejscu w tabeli, na dwa dni przed zakończeniem rozgrywek wciąż nie może być pewny tego, że się utrzyma. Obecnie ‘Niebiescy’ mają jedenaście punktów. Na taki bilans złożyły się cztery zwycięstwa oraz siedem porażek. Mimo, że drużyna ma za swoimi plecami aż czterech rywali to różnica pomiędzy nimi a ostatnią w tabeli ekipą BL Volley wynosi zaledwie cztery oczka. W utrzymaniu drużyny Mental Block może bez wątpienia w środę pomóc drużyna, z którą Mentaliści się przyjaźnią. Jeśli Letni Gdańsk ogra o godzinie 19:00 BL Volley w stosunku 3-0 to na pewno drużyna Wojtka Stychalskiego znajdzie się w tabeli niżej niż ich rywal, z którym przyjdzie się im zmierzyć o godzinie 20:00. Która z drużyn będzie faworytem? Dużo zależy od tego, czy BL Volley zdołał się wykaraskać z problemów kadrowych. Jeśli tak to ekipę Wojciecha Strychalskiego stać na sprawienie niespodzianki. Właśnie za taką uznalibyśmy mecz, jeśli BL Volley wygrałoby to spotkanie. Do takiego typu skłania nas dyspozycja, jaką w drugiej połowie sezonu złapali gracze Mental Block. Oczywiste jest to, że drużynie wyraźnie pomogli gracze, którzy dołączyli w trakcie sezonu. Po początku sezonu, w którym drużyna wygrała jedno z pięciu spotkań, ‘Mentaliści’ zmienili się w ekipę, która była w stanie ograć kilku rywali, czy być równorzędnym partnerem dla walczącej o awans drużyny Dream Volley. Jak będzie w środowy wieczór?
Typ Redakcji: Mental Block
Typ Eksperta (Maciej Kot): Mental Block
Zmieszani – Letni Gdańsk
Godz.: 20:00, boisko nr 3
Letni Gdańsk jest obecnie drużyną, która ma rozegraną najmniejszą liczbę spotkań ze wszystkich 34 ekip, które wystąpiły w sezonie Jesień’20. Kiedy inne drużyny zakończyły już sezon, Letnicy szykują się do trzech spotkań, które im zostały. Dość ciekawe jest tu porównanie drużyny Piotra Kamińskiego z Volleyball Rebels. Podczas, gdy Letni Gdańsk rozpoczął sezon… 31 sierpnia, ‘Rebelsów’ nie było nawet w planach. Finalnie drużyna Dawida Byczkowskiego swoje pierwsze spotkanie rozegrała 5 października, a mimo to, nie przeszkodziło to im rozegrać dwóch spotkań więcej. W związku z tym, że koniec sezonu za pasem, Letnicy muszą nadrabiać zaległości. Na przełomie dwóch dni drużyna rozegra trzy spotkania. Dwa w środę i jedno w czwartek. O godzinie 19:00 Letnicy skrzyżują rękawice z BL Volley. O 20:00 zmierzą się z kolei z rywalem, który na papierze wydaje się być silniejszy od poprzednika. Dla obu drużyn będzie to drugi bezpośredni pojedynek, do którego dojdzie na przestrzeni ostatnich dwóch sezonów. Pierwsze spotkanie miało miejsce w sezonie Wiosna’20, kiedy lepsi okazali się Zmieszani. Mimo, że od tamtego starcia minęło ledwie pięć miesięcy to w protokołach meczowych zabraknie minimum czterech zawodników, którzy pamiętają tamto spotkanie, a obecnie albo grają w innych drużynach, albo nie grają wcale. Przyroda nie znosi oczywiście próżni i do obu ekip dołączyło kilku nowych zawodników. Czy to oznacza, że w środowy wieczór będziemy świadkami innego spotkania? Z pewnością na taki scenariusz liczą Letnicy, którzy chcieliby wziąć na Zmieszanych udany rewanż.
Typ Redakcji: Letni Gdańsk
Typ Eksperta (Maciej Kot): Letni Gdańsk
Speednet – Epo-Project
Godz.: 21:00, boisko nr 3
W przedostatnim dniu meczowym wiemy już niemal wszystko o rozstrzygnięciach w grupie spadkowej. Wiadomym jest to, że Speednet po czterech sezonach żegna się z najwyższą klasą rozgrywkową. Epo-Project z kolei zagwarantowało sobie spokojne utrzymanie. Bezpośrednia rywalizacja pomiędzy drużynami nie będzie miała zatem jakiegoś większego ciężaru gatunkowego. Mimo to, obie drużyny będą chciały sobie poprawić humory przed przerwą pomiędzy sezonami. Dla drużyny Epo spotkanie to będzie przygotowaniem do kolejnego sezonu w najwyższej klasie rozgrywkowej. Dla Speednetu z kolei będzie to okazja do godnego pożegnania z pierwszą ligą. Wracając do samego spotkania, będzie to czwarty bezpośredni pojedynek pomiędzy ekipami. Do tej pory lepszym bilansem może pochwalić się drużyna Epo-Project, która wygrała dwa spotkania i zaznała jednej porażki. Szczególnie ciekawe boje drużyny stoczyły w sezonie Wiosna’20, kiedy jednego dnia wygrał Speednet, by nazajutrz to ich rywale zwyciężyli w identycznym stosunku punktowym. To już jednak przeszłość. Środowe spotkanie będzie ostatnią rywalizacją obu drużyn na długi okres. Przy dobrych wiatrach, do kolejnego może dojść dopiero w sezonie Jesień’21. Aby tak się stało, drużyna Speednetu musiałaby awansować do pierwszej ligi, co umówmy się – zadaniem łatwym nie będzie. Zastanawiamy się, jaka przyszłość klaruje się przed ‘Programistami’. W sporcie często bywa tak, że po ciosie, jakim jest spadek, drużyna nie jest w stanie odbić się od dna tylko ich kłopoty się nawarstwiają. Jak będzie w tym przypadku? Przekonamy się za kilka miesięcy.
Typ Redakcji: Epo-Project
Typ Eksperta (Maciej Kot): Epo-Project
AVOCADO friends – Oliwa Team
Godz.: 21:00, boisko nr 2
Dla obu drużyn będzie to mecz sezonu. Ekipa, która wygra to spotkanie, zagra w meczu barażowym o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Mimo, że Oliwa Team ma na swoim koncie o jeden punkt więcej to AVOCADO friends mając dużo lepszy stosunek małych punktów, gdy wygra spotkanie, znajdzie się na trzecim miejscu od końca. Dla obu drużyn będzie to już czwarte starcie w Siatkarskiej Lidze Trójmiasta. Po trzech dotychczas rozegranych meczach wydaje się, że AVOCADO ma pewnego rodzaju patent na Oliwiaków. Każde z rozegranych spotkań kończyło się bowiem takim samym wynikiem (2-1 dla AVOCADO friends). Nie tylko wynik był w bezpośrednich spotkaniach za każdym razem ten sam. W meczach pomiędzy obiema drużynami nigdy nie brakowało emocji i dramaturgii. Każde z tych spotkań było naprawdę wyrównane. To, co ciekawe to fakt, że AVOCADO jeszcze nigdy po dwóch pierwszych setach nie mogło być pewne zwycięstwa. Za każdym razem w rywalizacji z Oliwą, po dwóch rozegranych setach na tablicy wyników widniało 1-1 i o zwycięstwie ‘Wegan’ decydował trzeci set. Uważamy, że Oliwa chcąc wygrać to spotkanie, powinna poszukać powodów takiego stanu rzeczy. Czy trzykrotne porażki w ostatnich partiach to jakiś głębszy problem? Czy było to związane z presją, czy może problem leży gdzie indziej? Tak czy siak, zastanawiamy się, która z ekip po jednym sezonie w elicie wróci do drugiej ligi. Z drugiej strony, może się za chwilę okazać, że będą to dwie drużyny. Zajęcie ósmego miejsca nie gwarantuje przecież bezpiecznego utrzymania.
Typ Redakcji: AVOCADO friends
Typ Eksperta (Maciej Kot): AVOCADO friends
Trójmiejska Strefa Szkód – BES-BLUM Kraken Team
Godz.: 21:00, boisko nr 1
Podobnie, jak ma to miejsce w przypadku drużyn Speednet oraz Epo-Project, rywalizacja pomiędzy Trójmiejską Strefą Szkód a BES-BLUM Kraken Team nie niesie za sobą dużego ciężaru gatunkowego. Jedyne, co może się zmienić w obecnym położeniu drużyn to zamiana miejscami. Kraken ma szansę wskoczyć na czwartą pozycję, co oznaczałoby, że TSS spadnie na piąte miejsce. Podsumowując obecny sezon trzeba podkreślić, że z jego przebiegu bardziej zadowoleni mogą być zawodnicy Ryszarda Nowaka. Niezależnie od tego, jak potoczy się spotkanie z Trójmiejską Strefą Szkód, sezon Jesień’20 i tak będzie najlepszym ze wszystkich trzech, w których drużyna wystąpiła. Przypomnijmy, że w sezonie Jesień’19 drużyna zajęła szóste miejsce. W kolejnym – Wiosna’20 ekipa powtórzyła ten wynik. W obecnym sezonie będzie to minimum piąte miejsce, choć trzeba zauważyć, że drużyna jest w stanie wygrać z najbliższym rywalem. BES-BLUM w obecnym sezonie zdobywał punkty z każdą z drużyn, która znalazła się na podium, więc czemu teraz zespół miałby się nie pokusić o wygraną? To, nad czym się obecnie zastanawiamy to sprawa, jak do spotkania podejdą gracze Trójmiejskiej Strefy Szkód. We wczorajszym spotkaniu drużyna zagrała bez nominalnego rozgrywającego, przez co na rozegraniu zobaczyliśmy jej najskuteczniejszego gracza. Być może wpływ na taki stan rzeczy miał fakt, że ekipa nie miała już szans na podium rozgrywek. Obojętnie jak nie potoczy się to spotkanie, sytuacja w tabeli będzie najgorsza od czasu, kiedy w sezonie Jesień’19 drużyna zajęła siódme miejsce w lidze.
Typ Redakcji: Trójmiejska Strefa Szkód
Typ Eksperta (Maciej Kot): Trójmiejska Strefa Szkód