Czwartkowe spotkania zakończą rywalizację dziesiątego tygodnia rozgrywek. Najciekawszym meczem tej serii gier wydaje się spotkanie Tufi Team z Trójmiejską Strefą Szkód. Ponadto, na nudę nie będziemy narzekać w drugiej lidze, w której szansę zbliżenia się do podium rozgrywek będą miały drużyny Dream Volley oraz Sprężystokopytnych & Kitku. Zapraszamy na zapowiedź czwartkowej serii gier!
Sprężystokopytni & Kitku – Team Spontan
Godz.: 19:00, boisko nr 1
Dla obu drużyn bezpośrednie spotkanie będzie jedenastym meczem w sezonie Jesień’20. Jak do tej pory, lepiej wiedzie się drużynie Sprężystokopytnych & Kitku. Drużyna Kacpra Goszczyńskiego zajmuje obecnie drugie miejsce w ligowej stawce i pewnym krokiem zmierza w kierunku podium rozgrywek, które sprawi, że drużyna w najgorszym wypadku zagra w barażu o pierwszą ligę. Nie ma co wyprzedzać zbytnio faktów, ale naprawdę ciężko sobie wyobrazić, że S&K mogliby na finiszu zniweczyć starania z całego sezonu. Obecnie, Sprężystokopytni notują świetną serię pięciu wygranych z rzędu. Co ważniejsze, ostatnie cztery spotkania to wygrane po 3-0. Spośród 34 drużyn, które przystąpiły do sezonu Jesień’20, zaledwie dwie drużyny mogą pochwalić się podobnym osiągnięciem. Tymi drużynami są ekipy Pięknych i Młodych oraz MiszMasz, które wydają się być poza zasięgiem pozostałych drużyn w swoich ligach. Skoro o zasięgu mowa. Czy Sprężystokopytni & Kitku będą w czwartkowy wieczór poza zasięgiem Team Spontan? Z pewnością w rozpracowaniu ‘Spontanicznych’ pomoże Maciej Kot, który obecnie jest graczem wicelidera rozgrywek, a w poprzednim sezonie był jednym z zawodników Team Spontan. Podsumowując, jeśli Sprężystokopytni & Kitku nawiążą do swoich ostatnich świetnych występów i wygrają spotkanie za komplet punktów, będą już o włos od tego, aby zrealizować założenia sprzed sezonu.
Typ Redakcji: Sprężystokopytni & Kitku
Typ Eksperta (Maciej Kot): Sprężystokopytni & Kitku
Volleyball Rebels – Dream Volley
Godz.: 19:00, boisko nr 2
Dla drużyny Volleyball Rebels będzie to trzecie spotkanie w obecnym tygodniu rozgrywek. Podobnie jak w poprzednich dwóch, tym razem o wygraną również będzie niezwykle trudno. Najbliższym rywalem zespołu Dawida Byczkowskiego będzie drużyna Dream Volley, która wraca do zmagań ligowych po tygodniowej przerwie. Obecnie drużyna Mateusza Dobrzyńskiego plasuje się na czwartym miejscu w ligowej tabeli, ale ma odpowiednio o jedno i dwa spotkania mniej od wicelidera i drużyny znajdującej się na trzecim miejscu w tabeli. Jakby nie patrzeć, drużyna Dream Volley ma wszystkie argumenty do tego, aby znaleźć się na podium rozgrywek. Ostatnie mecze ligowej czołówki układały się w sposób korzystny dla graczy Mateusza Dobrzyńskiego. Wygrana za komplet punktów w sposób oczywisty przybliży drużynę do upragnionego celu. Patrząc na wyniki osiągane przez nich w ostatnim czasie, kiedy gracze Dream rywalizowali z drużynami z dolnych partii tabeli, wygrana wydaje się formalnością. Ostatnie dwa mecze, w których drużyna rywalizowała z AXIS oraz ACTIVNYMI skończyły się prawdziwą demolką. Na potwierdzenie naszych słów przytoczymy fakt, że drużyna Dream Volley w jednym z setów potrafiła ograć rywali do… sześciu. Czy będącą na trzynastym miejscu w tabeli drużynę Volleyball Rebels czeka podobny los? Takiego scenariusza nie można absolutnie wykluczyć. Z drugiej strony, jesteśmy przekonani, że ‘Rebelsi’ wyjdą na to spotkanie niezwykle zmotywowani. O ile po siedmiu rozegranych spotkaniach ich sytuację w tabeli można było tłumaczyć tym, że mają mniej rozegranych spotkań niż rywale, tak po dziesiątym spotkaniu z siedmioma punktami na koncie, sytuacja może być naprawdę nieciekawa.
Typ Redakcji: Dream Volley
Typ Eksperta (Maciej Kot): Dream Volley
Craftvena – Niepokonani PKO Bank Polski
Godz.: 19:00, boisko nr 3
Drużyna Niepokonanych PKO Bank Polski jest jedną z tych, które mogą żałować, że sezon powoli dobiega końca. Wszystko za sprawą tego, że ekipa Joanny Drewczyńskiej w ostatnim czasie złapała wiatr w żagle, który pozwolił drużynie na wskoczenie na przedostatnie miejsce w ligowej tabeli, co do niedawna wydawało się raczej pobożnym życzeniem. Obecnie drużyna ma na swoim koncie dwie wygrane i siedem oczek. Ostatnie spotkanie z Team Looz to bardzo dobra dyspozycja, która zaowocowała wygraną z faworyzowaną ekipą. Po graczach w biało-czarnych barwach widać ogromny postęp, który poczynili od początku obecnego sezonu. Patrząc na nadchodzące spotkanie z Craftveną uważamy, że większą niespodzianką byłoby, gdyby drużyna nie zdobyła choćby punktu niż na odwrót. Poprzednie spotkanie obu ekip zakończyło się co prawda zwycięstwem Craftveny w stosunku 3-0, ale oba zespoły przystępowały do spotkania w zupełnie innym momencie. Podczas, gdy Craftvena była już drużyną zaprawioną w ligowych bojach, ekipa Niepokonanych PKO Bank Polski dopiero w SL3 raczkowała. Mecz przeciwko ‘Rzemieślnikom’ był dokładnie trzecim spotkaniem w historii występów drużyny w SL3. Czy w nadchodzącym spotkaniu można mówić o tym, że to właśnie ‘Bankowcy’ będą faworytem starcia? Mimo dobrej dyspozycji uważamy, że to Craftvena będzie faworytem. Gracze w czarnych koszulkach wciąż mają szansę na podkręcenie swojego dorobku punktowego. Liczba sześciu porażek w sezonie Jesień’20 brzmi wręcz nieprawdopodobnie. Z tyłu głowy ciągle mamy to, że to właśnie gracze Bartka Zakrzewskiego w poprzednim sezonie przegrali najmniejszą liczbę spotkań w trzeciej lidze.
Typ Redakcji: Craftvena
Typ Eksperta (Maciej Kot): Craftvena
Craftvena – Speednet 2
Godz.: 20:00, boisko nr 3
Spotkanie ze Speednetem 2 będzie drugim rozegranym przez Craftvenę tego wieczoru. Pierwszy mecz z Niepokonanymi PKO Bank Polski wydaje się być zadaniem trudniejszym, biorąc pod uwagę formę, jaką prezentują ‘Bankowcy’ w ostatnim czasie. Gracze Bartka Zakrzewskiego zapewne liczą na scenariusz, w którym zdobywają w czwartek sześć punktów. Przed ekipą ‘Różowych’ z kolei jeszcze dwie szanse na poprawienie dorobku punktowego z obecnego sezonu – nadchodzące starcie z Craftveną, a następnie pojedynek z najbliższym sąsiadem w tabeli – drużyną Niepokonanych PKO Bank Polski. ‘Programiści’ w ostatnim meczu z Team Looz zaprezentowali się naprawdę dobrze i o mały włos nie wygrali tego spotkania. Co ciekawe, ostatnim spotkaniem Craftveny był również mecz z Team Looz, który zakończył się dokładnie takim samym wynikiem jak ten, który udało się osiągnąć ‘Programistom’ (przegrana w stosunku 1-2). Nadchodzący mecz będzie już czwartym bezpośrednim pojedynkiem obu ekip. Jak do tej pory Craftvena wygrywała trzykrotnie, w tym dwa razy za komplet punktów. W ostatnim meczu ‘Rzemieślnicy’ co prawda pokonali drużynę Mateusza Urbanowicza, ale przy okazji dzieląc się punktami. Wygranie seta przez ‘Różowych’ nie będzie zatem takim zaskoczeniem, jakim byłoby jeszcze parę tygodni temu. Czy tym razem może dojść do niespodzianki i ‘Różowi’ są w stanie powalczyć o drugą wygraną w tym sezonie? Przekonamy się już niebawem.
Typ Redakcji: Craftvena
Typ Eksperta (Maciej Kot): Craftvena
Oliwa Team – PROtotype Volleyball
Godz.: 20:00, boisko nr 1
Prototype Volleyball będzie drugą po Range Soft VT drużyną, która zakończy rozgrywki w edycji Jesień’20. Nie był to dla nich tak udany sezon jak poprzedni, w którym finalnie zajęli piąte miejsce. Obecnie drużyna walczy w grupie spadkowej, co na pewno nie satysfakcjonuje zawodników Tomasza Nurzyńskiego, którzy przed sezonem mieli dużo bardziej ambitne cele. Na pocieszenie dodamy, że Prototype Volleyball wraz z Epo Project wydają się być już praktycznie poza zasięgiem ekip, które będą walczyły o utrzymanie się w pierwszej lidze. Jest to jednak równie pocieszające jak fakt, że w domu ogarniętym pożarem przestał wreszcie przeciekać zlew. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują więc, że walka o miejsce barażowe rozegra się między drużynami: AVOCADO friends, Speednet i Oliwa Team. Wydaje się, że to Oliwa prezentuje się z tej trójki najlepiej, co jeszcze niedawno wydawało się nie do pomyślenia, bo gdy Oliwa przegrywała piąte spotkanie z rzędu, Avocado miało już na koncie 7 punktów. Z kolei Speednet na inaugurację sezonu wygrał z drużyną Prototype i wydawało się, że ich forma będzie dużo lepsza niż to się później okazało. Poprzednie spotkanie obu drużyn zakończyło się podziałem punktów, a patrząc na ostatnie wyniki obu ekip nie zdziwimy się, jeśli i tym razem będzie podobnie. Obie w ostatnim czasie rozegrały mecze ze Speednetem i Oliwa, zdobywając komplet punktów, wypadła na tle ‘Różowych’ zdecydowanie lepiej niż ‘Transformersi’, którzy w spotkaniu stracili seta. Czy Oliwiacy mogą zagrozić utrzymaniu ekipy Prototype, które wydaje się już niemal pewne? O tym przekonamy się już wieczorem.
Typ Redakcji: PROtotype Volleyball
Typ Eksperta (Maciej Kot): PROtotype Volleyball
Dream Volley – Mental Block
Godz.: 20:00, boisko nr 2
Pojedynek drużyn walczących o inne cele. Podczas, gdy Dream Volley walczy o awans, Mental Block nadal nie ma zagwarantowanego pewnego utrzymania. W historii występów w Siatkarskiej Lidze Trójmiasta będzie to pierwszy pojedynek obu drużyn. Ponadto, będzie to pierwszy raz kiedy Dream Volley rozegra dwa spotkania jednego dnia. W przypadku drużyny Mental Block będzie to druga taka sytuacja na przestrzeni trzech sezonów. Pierwsza miała miejsce w ich debiutanckim sezonie. Niespełna rok temu drużyna Mental Block rozegrała dwa spotkania jednego dnia. Co ciekawe, oba te spotkania wygrała. Rywalami ‘Niebieskich’ były zespoły, których obecnie w Siatkarskiej lidze Trójmiasta już nie ma. Na początku Mentaliści ograli ekipę Scandic, by po chwili pokonać również drużynę Seargin. O powtórzenie tego wyniku i wygranie dwóch spotkań jednego dnia w stosunku 3-0 będzie niezwykle trudno. Na taki stan rzeczy wpływa przede wszystkim fakt, że klasa drużyn z którymi zmierzą się ‘Mentaliści’ w czwartkowy wieczór jest nieporównywalnie lepsza. Jakkolwiek brutalnie to nie zabrzmi dla drużyny Mental Block, zdobycie choćby oczka w środowy wieczór powinno być odebrane przez nich z szacunkiem. Takiego scenariusza nie dopuszczają oczywiście do siebie gracze Dream Volley, którzy w czwartkowy wieczór mają jeden cel – zainkasować sześć punktów. Każdy inny wynik zostanie odebrany przez zawodników jako katastrofa. Czy Dream zdoła zrealizować swój plan w 100%?
Typ Reakcji: Dream Volley
Typ Eksperta (Maciej Kot): Dream Volley
Tufi Team – Trójmiejska Strefa Szkód
Godz.: 21:00, boisko nr 3
Początkowo rywalem drużyny Trójmiejskiej Strefy Szkód miała być ekipa Volley Gdańsk. Z uwagi na potężne problemy kadrowe, które zdziesiątkowały drużynę ‘Żółto-czarnych’, rywalem zespołu Dominika Błońskiego będzie ostatecznie drużyna Tufi Team, która w kryzysowej sytuacji wyciągnęła pomocną dłoń do Volley Gdańsk. Kapitalne zachowanie Tufi Team jest godne pochwał. Co ciekawe – ich rywale, czyli Trójmiejska Strefa Szkód, kilka tygodni temu zachowali się dokładnie w ten sam sposób i pomogli drużynie BES-BLUM Kraken Team. Obie te sytuacje pokazują, że pomimo, że drużyny rywalizują ze sobą w grupie mistrzowskiej to w kryzysowych sytuacjach grają do jednej bramki. Jesteśmy przekonani, że pozostałe ekipy w pierwszej lidze zachowałyby się podobnie i, co tu dużo mówić – o taką ligę walczyliśmy. Z tego miejsca kilka słów od Redakcji. Panowie, jesteśmy z Was dumni! Samego meczu nie trzeba specjalnie zapowiadać. W ostatnim czasie sytuacja wyklarowała nam się w ten sposób, że drużyna Mateusza Woźniaka nadal ma szansę na to, że wygra pierwszą ligę. Obecnie znajdują się na drugim miejscu. Do swoich rywali ekipa Trójmiejskiej Strefy Szkód traci aż siedem punktów, choć trzeba zaznaczyć, że mają do rozegrania o jedno spotkanie więcej. Mimo to, do tego, aby drużyny wymieniły się na koniec sezonu kolejnością, Trójmiejska Strefa Szkód potrzebuje w najbliższym spotkaniu kompletu punktów. To, że są w stanie wygrać spotkanie z Tufi Team, ‘Niebiescy’ udowodnili już 9 września, kiedy zwyciężyli w stosunku 2-1. Czy uskrzydlona wygraną z Volley Gdańsk za komplet punktów drużyna Tufi Team zdoła powtórzyć ten wynik z Trójmiejską Strefą Szkód?
Typ Redakcji: Tufi Team
Typ Eksperta (Maciej Kot): Tufi Team
Zmieszani – DNV GL S*M*A*S*H
Godz.: 21:00, boisko nr 1
Do rywalizacji przystąpią aktualnie piąta i szósta drużyna II ligi. Choć w dotychczasowych bezpośrednich pojedynkach ekipa Zmieszanych wygrywała dość łatwo to w obecnym sezonie są to już zupełnie inne drużyny niż kiedyś. Obecnie, nieznacznym faworytem zdaje się być drużyna DNV GL S*M*A*S*H. Drużyna Stanisława Paszkowskiego przy równej liczbie spotkań ma o trzy punkty więcej od swojego rywala. Ponadto, w trakcie sezonu wygrywali w meczach z Dream Volley oraz Team Spontan, co Zmieszanym się nie udało. Pomimo faktu, że obie drużyny już dawno zapewniły sobie spokój na dalszą część sezonu i nie muszą się martwić o utrzymanie to jesteśmy przekonani, że emocji w samym spotkaniu nie zabraknie. W przypadku Zmieszanych potwierdziło się nasze przypuszczenie dotyczące meczu z Pięknymi i Młodymi. Przewidywaliśmy, że w spotkaniu tym będzie gorąco i obie drużyny nie będą sobie szczędziły uszczypliwości. Jesteśmy niemal przekonani, że w meczu z DNV GL będzie identycznie. Skąd to przekonanie? Łatwiej w ostatnim czasie wskazać mecz DNV, w którym emocje pozasportowe były na wysokim poziomie niż te, które przebiegały spokojnie. Wracając jeszcze do sytuacji w tabeli. Drużyna DNV ma jeszcze niewielką szansę na wskoczenie na podium rozgrywek. Z perspektywy całego sezonu drużyna w białych koszulkach może żałować kilku straconych punktów. Do najbardziej bolesnych zaliczymy porażkę z BL Volley czy straty punktów z drużynami z dolnej partii w tabeli, do których doszło w ostatnich dwóch spotkaniach.
Typ Redakcji: DNV GL S*M*A*S*H
Typ Eksperta (Maciej Kot): DNV GL S*M*A*S*H
Mental Block – Letni Gdańsk
Godz.: 21:00, boisko nr 2
Dla obu drużyn będzie to drugie bezpośrednie spotkanie w historii Siatkarskiej Ligi Trójmiasta. Do pierwszego doszło w sezonie Wiosna’20, w którym ‘Letnicy’ zdemolowali ‘Mentalistów’ 3-0. Jakby tego było mało, w jednym z setów drużyna Michała Mysłka ograła swoich rywali do czterech i była to najwyższa porażka ‘Mentalistów’ w jednym secie w historii ich trzydziestu siedmiu pojedynków w SL3. Jednocześnie, była to najwyższa wygrana ‘Letników’. Od czerwcowego spotkania minęło jednak pięć miesięcy, świat przez ten czas na naszych oczach zmienił się nie do poznania. To, co się dodatkowo zmieniło to gra drużyny Mental Block. Umówmy się, mimo że to Letni Gdańsk pozostają nadal faworytem spotkania to powtórzenie wyniku z 9 czerwca wydaje się praktycznie niemożliwe. Mówimy tu oczywiście o ograniu rywala do czterech, ponieważ wydaje się, że Letnicy mają w swoim zanadrzu argumenty, które przemawiają za tym, że mogą wygrać te spotkanie za komplet punktów. Z drugiej strony, przewidzieć jak danego dnia zagra drużyna Letniego Gdańska wydaje się być zadaniem, które przerosłoby największych mędrców tego świata. Jak bowiem wytłumaczyć, że ekipa jednego dnia ogrywa Dream Volley czy BES-BLUM Nieloty, by za chwilę przegrać spotkanie z przedostatnią drużyną w lidze? Czy Letni Gdańsk zdoła w końcu ustabilizować formę, która pozwoli im na podreperowanie swojego dorobku punktowego?
Typ Redakcji: Letni Gdańsk
Typ Eksperta (Maciej Kot): Letni Gdańsk