Zapowiedź – MATCHDAY #15

Koniec piątego tygodnia rozgrywek to trzy spotkania w elicie, które z pewnością przetasują kolejność drużyn w tabeli. Najciekawszym wydarzeniem serii gier będzie spotkanie Volley Gdańsk z BES-BLUM Kraken Team. Ciekawy mecz czeka nas również w trzeciej lidze, gdzie Team Looz postara się o niespodziankę w meczu z liderem – MiszMasz. Zapraszamy na zapowiedź piętnastego dnia meczowego!

Volley Gdańsk – BES-BLUM Kraken Team

Godz.: 19:35, boisko nr 2

Do spotkania pomiędzy obiema drużynami miało dojść już 22 września. Ostatecznie, dzięki uprzejmości Trójmiejskiej Strefy Szkód to właśnie drużyna ‘Niebieskich’ była rywalem Volley Gdańsk. Obie drużyny, miejmy nadzieję, że tym razem już bez przeszkód staną naprzeciwko siebie w środowy wieczór. Mecz pomiędzy zespołami będzie już czwartym bezpośrednim spotkaniem obu drużyn. Jak do tej pory, wszystkie spotkania (nie tylko z Kraken) wygrywała drużyna, która trzykrotnie stawała na najwyższym stopniu podium. Trzeba jednak zauważyć, że ekipa BES-BLUM w każdym z trzech rozgrywanych spotkań była dla Volley Gdańsk godnym rywalem. Ich dwa ostatnie pojedynki kończyły się podziałem punktów, co sprawia, że przy obecnie naprawdę dobrej dyspozycji drużyny Ryszarda Nowaka, ekipa może pokusić się o największą sensację obecnego sezonu. Gdyby do tego doszło, jęk zawodu graczy Volley Gdańsk byłoby słychać w okolicy Działdowa. Oznaczałoby to bowiem, że seria zwycięstw z rzędu zakończyła się na 46, a jak wiadomo najważniejszym celem Volley obok wygranej ligi jest osiągnięcie kosmicznego wyniku – 50 wygranych z rzędu. Im założony cel jest bliżej, tym większe będzie rozczarowanie, jeśli nie uda się go osiągnąć. Powtórzymy się, ale gdy BES-BLUM zagra na swoim wysokim poziomie to jest w stanie zagrozić ‘Żółto-czarnym’.

Typ Redakcji: Volley Gdańsk

Typ Eksperta (Maciej Kot): Volley Gdańsk

Mental Block – AXIS

Godz. 19:35, boisko nr 1

Pomimo faktu, że zarówno w sezonie Wiosna’20 jak i w obecnych rozgrywkach, drużyny w tabeli dzieliły maksymalnie dwie pozycje i wydawałoby się, że zespoły dysponują podobnym potencjałem to Mental Block nie wspomina zbyt dobrze pojedynków z AXIS. Bilans po dwóch rozegranych spotkaniach to 2-0 dla AXIS. Bilans ten jest jeszcze bardziej okazały, kiedy zobaczymy bilans setów (6-0 dla AXIS). Czy Mental Block jest w stanie przerwać tę złą passę? Po początku sezonu, kiedy Mental Block w dobrym stylu ograł ACTIVNYCH Gdańsk wydawało się, że ‘Mentaliści’ zdołają sprawić, że ten sezon będzie dla nich bardziej udany. Niestety dla nich, po zwycięstwie przyszła seria trzech porażek z rzędu w stosunku 3-0, po których drużyna spadła na ostatnie miejsce w tabeli. Pocieszające dla drużyny może być jednak to, że ekipa rywalizowała już z czterema drużynami, które znajdują się w TOP5 drugiej ligi i teoretycznie łatwiejsze mecze dopiero przed nimi.  Tylko czy mecz z AXIS można nazwać łatwiejszym meczem? To właśnie ‘Czerwoni’ będą faworytem tego spotkania. Ewentualna wygrana sprawiłaby, że drużyna zdołałaby uciec ze strefy spadkowej, w której kierunku AXIS w ostatnim czasie dryfował. Podsumowując, wydaje nam się, że AXIS jest drużyną mocniejszą niż był w poprzednim sezonie. Jeśli wtedy udało się ograć dwukrotnie przeciwników czemu teraz miałoby być inaczej?

Typ Redakcji: AXIS

Typ Eksperta (Maciej Kot): AXIS

Tufi Team – Speednet

Godz. 19:35, boisko nr 3

Mało brakowało, a do spotkania pomiędzy obiema drużynami w środowy wieczór by nie doszło. Wszystko za sprawą potężnych problemów kadrowych, z którymi zmagają się obecnie ‘Różowi’. W związku z faktem, że żadna z ekip nie wyraziła zgody na to, aby zamienić się z ‘Programistami’, muszą oni stanąć do walki w okrojonym składzie. Na szczęście drużyna nie wykorzystała jeszcze limitu graczy, których można wpisać do składu, więc możemy spodziewać się, że wspomogą ją posiłki. Trzeba przyznać, że te będą w środowy wieczór niezbędne, bowiem drużyna stoczy bój z ekipą Tufi Team, która obecnie znajduje się w górnej części tabeli. Patrząc jednak na potencjał obu drużyn wydaje nam się, że drużyna Tufi byłaby faworytem spotkania niezależnie od tego, czy ich przeciwnicy stawiliby się w komplecie czy nie. Już w ostatnim meczu przeciwko Omidzie gracze Mateusza Woźniaka zaprezentowali się z dobrej strony i mało brakowało, a to właśnie oni cieszyliby się ze zwycięstwa. Kto wie, jak potoczyłoby się spotkanie, gdyby popularne Tuffiki stawiły się na parkiecie w komplecie. Wracając do meczu warto zauważyć, że obie ekipy rywalizowały ze sobą w sezonie Jesień’19. Niemal równy rok temu, lepszą drużyną okazała się ekipa Tufi, która wygrała spotkanie 3-0. Powtórka takiego wyniku sprawiłaby, że drużyna zrobiłaby milowy krok w kierunku grupy mistrzowskiej.

Typ Redakcji: Tufi Team

Typ Eksperta (Maciej Kot): Tufi Team

Team Looz – MiszMasz

Godz.: 20:35, boisko nr 2

Początkowo, środowym rywalem drużyny MiszMasz miał być Speednet 2. W związku ze skomplikowaną sytuacją kadrową Speednetu, pomocną dłoń postanowiła wyciągnąć drużyna Team Looz, która wskoczyła na miejsce ‘Programistów’, dzięki czemu nie doszło do walkowera. Drużyna Bartłomieja Szcześniaka przystępuje do spotkania po bardzo ważnym meczu z Allsix by Decathlon, który przegrała w stosunku 2-1. Porażka ta może mieć ogromne znaczenie w kontekście podziału ligi na grupy, gdyż na chwilę obecną Team Looz znajduje się na piątym miejscu w trzeciej lidze. Spotkanie z liderem – drużyną MiszMasz może być najważniejszym meczem sezonu. Faworytem spotkania jest oczywiście MiszMasz, który kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Aby nie było jednak zbyt słodko, na cukierkowym wręcz wizerunku drużyny pojawiła się w ostatnim czasie poważna rysa. Obie ostatnie wygrane ‘Granatowych’ nie były dla drużyny powodem do dużego entuzjazmu. O ile wygraną z Craftveną w nienajlepszym stylu można jeszcze zaakceptować, tak strata punktu z zamykającymi stawkę ‘Bankowcami’ była dla drużyny poważnym sygnałem ostrzegawczym. Ponadto, w ostatnim spotkaniu uwypukliło się to, jak ważnym ogniwem dla drużyny jest Mateusz Berbeka. Coś, co jeden uzna za największą wartość dodaną, inny może uznać za największe zagrożenie. Zrozumcie nas dobrze. Uważamy, że absencja jednego zawodnika nie powinna tak negatywnie odbić się na całej drużynie i jest to główny problem, z którym musi zmierzyć się obecnie kapitan drużyny – Andrzej Tararuj.

Typ Redakcji: MiszMasz

Typ Eksperta (Maciej Kot): MiszMasz

Oliwa Team – Epo-Project

Godz.: 20:35, boisko nr 1

Spotkanie pierwszoligowe pomiędzy Oliwą Team a Epo-Project będzie jednym z trzech, które zakończą piąty tydzień rozgrywek w Siatkarskiej Lidze Trójmiasta. Do pojedynku przystąpią drużyny, które mogą mówić o dużym rozczarowaniu początkiem sezonu. Oliwa Team jest jedną z pięciu ekip, które w sezonie Jesień’20 nie wygrały jeszcze spotkania. Nie jest też tak, że drużyna nie dojechała poziomem do najwyższej klasy rozgrywkowej. W pięciu dotychczas rozgrywanych spotkaniach byli tłem tylko dla zaledwie jednego rywala. Poza meczem z Tufi Team zaprezentowali się naprawdę dobrze, ale koniec końców o tym, że schodzili z parkietu jako pokonaniu decydowała suma kilku czynników, takich jak szczęście czy doświadczenie. W przypadku Epo-Project początek był czymś niewiarygodnym. Drużyna po inauguracyjnym sezonie, w którym zajęła wysokie czwarte miejsce, chciała postawić w obecnych rozgrywkach krok do przodu i zająć miejsce na podium. Plany te jednak zostały dość szybko i brutalnie stłumione, bowiem ‘Zieloni’ przegrali cztery pierwsze spotkania i ze wszystkich 34 drużyn w lidze byli największym rozczarowaniem w sezonie Jesień’20. Ostatni mecz drużyny Przemysława Walczaka to jednak doskonała dyspozycja i pewne zwycięstwo z Trójmiejską Strefą Szkód w stosunku 3-0. Jesteśmy przekonani, że taka wygrana uskrzydliła ‘Zielonych’, którzy w meczu z Oliwą będą chcieli zdobyć kolejne trzy punkty, a wtedy… Cóż. Coś, co wydawało się po początku sezonu niemożliwe, stanie się bardzo realne. Jeśli Epo-Project wygra spotkanie 3-0 to będą naprawdę blisko tego, aby po sezonie zasadniczym znaleźć się w grupie mistrzowskiej. Jak widać, stawka spotkania będzie bardzo duża.

Typ Redakcji: Epo-Project

Typ Eksperta (Maciej Kot): Epo-Project

Zmieszani – BL Volley

Godz.: 20:35, boisko nr 3

Nie opadł jeszcze kurz po wtorkowej porażce, której doznali gracze BL Volley, a już muszą przygotowywać się do kolejnego spotkania. Środowym rywalem ekipy Wojciecha Strychalskiego będzie drużyna dowodzona przez Edytę Woźny – Zmieszani. Jak do tej pory lepiej wiedzie się bardziej doświadczonej ekipie, dla której środowa potyczka będzie już trzydziestą drugą w rozgrywkach Siatkarskiej Ligi Trójmiasta. Dodatkowo część graczy rywalizowała w SL3 również w pierwszym sezonie w nieistniejącej już drużynie – Wstrząśnięci nie Zmieszani. Patrząc przez pryzmat doświadczenia drużyna BL Volley jest ekipą, która, mówiąc kolokwialnie – przy Zmieszanych nawet nie stała. Dla ‘Czerwono-niebieskich’ będzie to dopiero szóste spotkanie w rozgrywkach. Brak otrzaskania w ligowych bojach jest widoczny gołym okiem. Bardzo często w lidze bywa tak, że przy zbliżonych umiejętnościach poszczególnych drużyn czynnikiem decydującym o zwycięstwie jest właśnie ‘otrzaskanie’ w ligowych bojach. W przypadku BL Volley blisko wygranej było chociażby w spotkaniach z AXIS czy Team Spontan, jednak koniec końców to rywale cieszyli się ze zwycięstwa. W środowym spotkaniu o wygraną również nie będzie łatwo. Z drugiej strony, wydaje się, że BL Volley rywalizował w tym sezonie z bardziej wymagającymi rywalami. Niezależnie od tego, ich ewentualna wygrana byłaby niespodzianką dużego kalibru. Rywale będą naprawdę zmotywowani. Zwycięstwo sprawiłoby, że Zmieszani doskoczą do czołówki tabeli, a dodatkowo będą mieli zaległy mecz do rozegrania.

Typ Redakcji: Zmieszani

Typ Eksperta (Maciej Kot): Zmieszani

Start a Conversation

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.