Poniedziałkowy wieczór upłynie pod znakiem zmagań w drugiej i trzeciej lidze. Najciekawszymi spotkaniami wydają się pojedynki pomiędzy Letnim a DNV GL oraz Sprężystokopytnimi i Dream Volley. Ciekawie będzie również w trzeciej lidze, gdzie zmierzą się drużyny Allsix by Decathlon i Team Looz. Na półmetku sezonu zasadniczego to spotkanie będzie miało ogromne znaczenie w kontekście podziału na poszczególne grupy. Zapraszamy na zapowiedź poniedziałkowej serii gier!
Allsix by Decathlon – Team Looz
Godz.: 19:00, boisko nr 2
Spotkanie pomiędzy drużynami Allsix by Decathlon a Team Looz zapowiada się jako jedno z ciekawszych wydarzeń, do jakich dojdzie w poniedziałkowy wieczór. Wszystko za sprawą tego, że po pięciu rozegranych spotkaniach obie drużyny dzieli zaledwie jedno oczko. Ścisk w tabeli jest tak duży, że od trzeciego miejsca na podium do szóstej lokaty jest zaledwie jeden punkt różnicy. Na cztery mecze do końca rundy zasadniczej, wygrana jeden z drużyn nad bezpośrednim rywalem w walce o grupę mistrzowską będzie miała kolosalne znaczenie. Owszem, przegrany nie będzie miał jeszcze przekreślonych szans, aczkolwiek trudno nie dostrzec, jak bardzo skomplikuje się ich sytuacja. Jako Redakcja uważamy, że faworytem będzie drużyna Allsix by Decathlon. Już w ostatnim magazynie mówiliśmy, że potencjał drużyny już dawno ‘odjechał wynikom’. Powtórzmy to jeszcze raz. Drużyna z takim potencjałem jak Allsix by Decathlon powinna obecnie znajdować się na podium, a nie okupować szóste miejsce i do końca drżeć o to, czy znajdzie się dla nich miejsce w grupie mistrzowskiej. Uważamy, że spotkanie z Team Looz, do którego dojdzie w poniedziałek, będzie najważniejszym w obecnym sezonie. Przegrana sprawi, że sytuacja stanie się nieciekawa. O wygraną nie będzie oczywiście łatwo. Team Looz jak na debiutantów prezentują się naprawdę godnie. Czy to wystarczy aby sprawić niespodziankę i wygrać spotkanie?
Typ Redakcji: Allsix by Decathlon
Typ Eksperta (Maciej Kot): Allsix by Decathlon
Sprężystokopytni & Kitku – Dream Volley
Godz.: 19:00, boisko nr 1
Gdy zsumujemy wszystkie spotkania, które w obecnym sezonie rozegrały obie drużyny to wyjdzie nam dwucyfrowa liczba. Ze wszystkich dziesięciu spotkań obie drużyny wygrały aż osiem i zanotowały zaledwie dwie porażki. To z kolei sprawia, że w poniedziałkowy wieczór możemy spodziewać się siatkówki na bardzo wysokim poziomie. O tym, że obie drużyny będą chciały awansować do wyższej klasy rozgrywkowej wiedzieliśmy już przed sezonem. Potencjał personalny pozwala sądzić, że to może się udać. Póki co, mimo falstartu lepiej sprawują się gracze Dream Volley. To właśnie oni będą faworytem poniedziałkowego pojedynku. W ostatnim czasie, mimo, że Sprężystokopytni & Kitku wygrywali to trzeba przyznać, że ich gra nie była imponująca. Tak było w spotkaniach przeciwko SV INVICTA czy w ostatnim meczu przeciwko BL Volley. Powiedzmy sobie wprost – jeśli drużyna zaprezentuje podobną dyspozycję w meczu z Dream Volley to będziemy naprawdę zdziwieni. Gra ich rywali – zespołu Mateusza Dobrzyńskiego przypomina nam w ostatnim czasie efekt kuli śnieżnej. Inauguracja to maleńka śnieżka (spotkanie z DNV GL S*M*A*S*H). Ostatnie spotkanie przeciwko Range Soft przypominało już raczej lawinę, która sieje spustoszenie na całej drodze jej działania. Otwartym pytaniem pozostaje to, czy lawina już ustała czy jednak Sprężystokopytni & Kitku będą drużyną, która pozna jej niszczycielską moc. Tak czy siak, w spotkaniu liczymy na naprawdę duże emocje.
Typ Redakcji: Dream Volley
Typ Eksperta (Maciej Kot): Sprężystokopytni & Kitku
MiszMasz – Niepokonani PKO Bank Polski
Godz.: 19:00, boisko nr 3
Spośród trzydziestu czterech drużyn, które przystąpiły do rozgrywek w sezonie Jesień’20, po upływie niespełna miesiąca zostały zaledwie cztery drużyny, które nie zaznały jeszcze goryczy porażki. Mowa tu o Volley Gdańsk oraz Omida Team z pierwszej ligi, Pięknych i Młodych z drugiej oraz MiszMasz z trzeciego poziomu rozgrywkowego. Gdyby ktoś zapytał nas dziś, która z tych ekip jako pierwsza zanotuje porażkę to prawdopodobnie podrapalibyśmy się po głowie i wzruszylibyśmy ramionami. Z drugiej strony, żaden to powód do wstydu, bo jedynymi znanymi nam osobami, które mogłyby odpowiedzieć na to pytanie są dr Emmet Brown oraz Marty McFly (Powrót do przyszłości). W najbliższym tygodniu rozgrywek wydaje się, że najmniejsze szanse na przegraną ma właśnie ekipa Andrzeja Tararuja – MiszMasz. Jak inaczej ocenić bowiem spotkanie, w którym mierzą się pierwsza drużyna z ekipą, która wciąż czeka na premierowe zwycięstwo? Owszem, Niepokonani PKO Bank Polski prezentują się coraz lepiej, ale gdybyśmy napisali tu, że scenariusz, w którym wygrają oni spotkanie czy seta jest realny, uznalibyście nas za szaleńców. Wydaje nam się, że granie w lidze organizowanej przez szaleńców nie byłoby zbyt rozsądnym pomysłem więc napiszemy, że to MiszMasz będzie faworytem spotkania i to takim z gatunku zdecydowanych.
Typ Redakcji: MiszMasz
Typ Eksperta (Maciej Kot): MiszMasz
Port Gdańsk – Bombardierzy
Godz.: 20:00, boisko nr 3
Po dwóch tygodniach absencji do ligowego boju wraca drużyna Arkadiusza Sojko – Port Gdańsk. Gracze w ‘Granatowych’ koszulkach mieli pełne dwa tygodnie na to, aby znaleźć przyczyny niepowodzenia, które spotkało ich 14 września, kiedy to liczyli na zdobycie sześciu oczek w dwóch meczach, a skończyli na zaledwie dwóch. Przypomnijmy, że ‘Portowcy’ mierzyli się w ten dzień z MiszMaszem, z którym przegrali 3-0, by następnie wygrać spotkanie 2-1 z Wirtualną Polską. Mimo to, wygrana sprawiła im dokładnie tyle samo radości co przedłużająca się wizyta rodziny, która ochoczo korzysta z tego, że mieszkamy nad morzem. Strata tylu punktów sprawiła, że ich rywale odjechali już na pięć oczek. Aby poprawić sobie humory ‘Portowcy’ postarają się ograć Bombardierów, którzy na pięć rozegranych dotychczas spotkań wygrali zaledwie jedno. W ostatnim czasie wspominaliśmy, że wyniki nie są najistotniejszą kwestią w przypadku zawodników tej drużyny, aczkolwiek jesteśmy przekonani, że cztery na piętnaście możliwych punktów chluby im nie przynosi. Za chwilę bilans ten może być jeszcze gorszy, bowiem zdziwilibyśmy się, gdyby ‘Portowcy’ nie powalczyli w poniedziałkowy wieczór o komplet oczek. Z drugiej strony, drużyna Dawida Piankowskiego już w meczu z Decathlonem udowodniła, że jest w stanie ukąsić wyżej notowanego rywala. Czy teraz może być podobnie?
Typ Redakcji: Port Gdańsk
Typ Eksperta (Maciej Kot): Port Gdańsk
Letni Gdańsk – DNV GL S*M*A*S*H
Godz.: 20:00, boisko nr 2
Spotkanie pomiędzy drużynami może być jednym z ciekawszych spotkań drugoligowych w dotychczasowych rozgrywkach. Po pięciu rozegranych meczach, obie drużyny dzieli zaledwie jedno oczko. Wyższą lokatę w tabeli zajmuje drużyna DNV GL S*M*A*S*H, która na pięć spotkań wygrała aż cztery i tylko raz schodziła z parkietu jako pokonana. Ich najbliższy rywal – drużyna Letniego Gdańska przegrywała już dwukrotnie, kiedy to sposób na pokonanie ‘Letników’ znaleźli najpierw Sprężytsokopytni, a następnie Range Soft. W ostatnim tygodniu drużyna sprawiała jednak wrażenie, że słabsza forma jest już przeszłością i dość niespodziewanie ograli drużynę BES-BLUM Nieloty w stosunku 3-0, co z uwagi na klasę przeciwnika odbiło się dość szerokim echem w społeczności Siatkarskiej Ligi Trójmiasta. Gdy drużyna Piotra Kamińskiego zdoła prezentować się w podobny sposób w pozostałych spotkaniach to jesteśmy przekonani, że ‘Letnicy’ zdołają nawiązać do poprzedniego sezonu, kiedy to zajęli czwarte miejsce. Podsumowując – wybór faworyta tego spotkania jest zadaniem równie kłopotliwym jak wskazanie, który dzień tygodnia jest lepszy – piątek czy jednak sobota. Jak świat światem, zdania na ten temat będą podzielone. Tak jak swoje potężne argumenty ma każdy z dni, tak samo zarówno DNV GL jak i Letnicy mogą przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Zważywszy na to, że jako Redakcja sami skazaliśmy się na tę zabawę nie mamy wyjścia. Wydaje nam się, że spotkanie wygra drużyna DNV GL S*M*A*S*H.
Typ Redakcji: DNV GL S*M*A*S*H
Typ Eksperta (Maciej Kot): Letni Gdańsk
Piękni i Młodzi – AXIS
Godz.: 20:00, boisko nr 1
Dobrą podpowiedzią dla pozostałych drużyn ligowych dotyczącą tego, jak będzie grała drużyna Pięknych i Młodych z dolną połówką tabeli, otrzymaliśmy ostatnio. 23 września Piękni i Młodzi zagrali spotkanie z drużyną Mental Block. Na to spotkanie kapitan drużyny – Radosław Konieczny desygnował do gry zaledwie sześciu graczy. Dodatkowo, stało się to, o czym rozmawialiśmy w magazynie. Atakujący drużyny chciał pobić rekord liczby zdobytych punktów w trakcie jednego spotkania. Jesteśmy niemal pewni, że w związku z tym, że sztuka ta mu się nie udała, gracz ten będzie chciał podjąć kolejne próby i nos podpowiada nam, że w meczu przeciwko AXIS może odbyć się kolejna. To z kolei sprawia, że AXIS ma rozpisaną odprawę na to spotkanie. Zatrzymać blokiem atakującego przeciwników. Oczywiście teoria jedno, a praktyka drugie. Na chwilę obecną, po rozegraniu czterech spotkań, żaden z graczy AXIS nie ma na swoim koncie więcej niż czterech bloków i wydaje się, że akurat ten element nie jest najmocniejszą stroną drużyny Fabiana Polita. Czy mimo to drużyna zdoła zaprezentować się przeciwko potężnej maszynie w sposób, po którym nie będzie powodu do wstydu? Uważamy, że tak. Ekipa ‘Czerwonych’ pokazała to chociażby w starciu z drużyną BES-BLUM Nieloty, kiedy to rywale również byli zdecydowanym faworytem. Mimo to wydaje się, że Piękni i Młodzi to jednak drużyna, która gra obecnie w innej lidze niż reszta stawki.
Typ Redakcji: Piękni i Młodzi
Typ Eksperta (Maciej Kot): Piękni i Młodzi