Zanim gracze jedenastu drużyn rozjadą się po Polsce w związku z długim weekendem, postarają się poprawić sobie humory wygrywając mecze, do których dojdzie w środowy wieczór. Przygotowaliśmy sześć spotkań, w których o pierwsze punkty powalczy drużyna 3city4students. Najciekawszym meczem będzie ten pierwszoligowy, pomiędzy Speednetem a Volley Gdańsk. Ponadto, do ligi wraca najlepszy gracz pierwszego sezonu – Karol Masiul, który może pomóc Strażakom zażegnać kryzys.
Straż Pożarna Gdańsk – Epo-Project
Godz.: 20:00, boisko nr 3
Po nieudanym spotkaniu przeciwko BES-BLUM Kraken Team, drużyna ‘Mundurowych’ miała niecałe dwadzieścia cztery godziny na to, aby zresetować głowy. Zadanie nie było z pewnością łatwe, bowiem wydaje nam się, że nawet w ocenie Strażaków wczorajsze spotkanie było najsłabsze w obecnym sezonie. Tak to już w życiu bywa, że jak jest pożar to trzeba dzwonić po Straż. Dziś drużynę po rocznej przerwie w SL3 wspomoże MVP pierwszego sezonu – Karol Masiul, który będzie ogromnym wzmocnieniem dla zespołu. Trzeba być ignorantem lub ślepcem żeby nie widzieć, że drużyna obecnie tej pomocy potrzebuje. Na chwilę obecną znajdują się bowiem na ostatnim miejscu w ligowej tabeli, a w perspektywie najbliższego tygodnia, poza spotkaniem z aspirującą do zajęcia minimum podium drużyną EPO, mają na rozkładzie Omidę oraz Volley Gdańsk, które zajmują odpowiednio pierwsze i drugie miejsce. Póki co, pożar dopiero się zaczyna i tylko od nich samych zależy czy drużyna w porę zdoła go ugasić. Dużo będzie zależało od ich przeciwników – Epo-Project, którzy udowodnili, że jako drużyna mają totalnie dwa różne oblicza. ‘Zieloni’ potrafią zagrać tak jak w meczu z Prototype, w którym zaprezentowali się jako zespół będący w stanie ograć każdy inny w SL3. Niestety, podobnie jak na księżycu, jest też ta ciemna strona, w której gracze Przemysława Walczaka nie potrafią w żaden sposób nawiązać do nazwiska swojego kapitana i oddają mecz bez walki. Tak było chociażby w meczu przeciwko Omidzie. Zagadką jest zatem, którą twarz zaprezentuje drużyna z Żukowa.
Typ Redakcji: Epo-Project
Typ Eksperta (Maciej Kot): Epo-Project
Speednet – Volley Gdańsk
Godz.: 21:00, boisko, nr 2
Przed rozpoczęciem ligi wydawało się, że spotkanie pomiędzy Speednetem a Volley będzie tym, które wyłoni mistrza sezonu Wiosna’20. Oczekiwania nie zawsze idą w parze z rzeczywistością i początek rozgrywek w przypadku ‘Programistów’ sprawił, że Speednet jest obecnie postrzegany jako drużyna, z którą można zdobyć punkty. Tak jak wspominaliśmy, początek sezonu nie należał do ‘Różowych’, którzy weszli na wyższe obroty dopiero w ostatnich dwóch spotkaniach. Na początek ekipa uporała się z Prototype Volleyball, by po czterech dniach pokonać BES-BLUM Kraken Team. Wnioski nasuwają się same i zastanawiamy się czy Speednet osiągnął już taką formę, że jest w stanie przerwać nieziemską serię wygranych spotkań z rzędu Volley Gdańsk? O to będzie piekielnie trudno, ale na szybko znajdujemy co najmniej kilka powodów, dla których może się to udać. Poza zwyżkującą formą zespołu widzimy, że dystans, który niegdyś dzielił drużynę Volley od pozostałych ekip w lidze, z czasem uległ skróceniu. Na pięć rozegranych jak dotąd spotkań żółto-czarni tylko w jednym wygrali w stosunku 3-0, a jak dobrze pamiętamy i o to w meczu z Prototype nie było łatwo. Wszystkie pozostałe mecze to wyniki 2-1 i nos podpowiada nam, że ligę w tym sezonie wygra drużyna, która będzie w stanie częściej zdobywać trzy punkty zamiast dwóch. Kolejnym czynnikiem wpływającym na to, że może dojść dziś do sensacji jest fakt, że zespół ‘Programistów’ jest dodatkowo zmobilizowany. Ewentualna wygrana z Volleyem sprawi, że firma Speednet przeznaczy pokaźną sumę na cel charytatywny. Czy 10 czerwca będzie dniem, w którym uda się ograć ‘Żółto-czarnych’?
Typ Redakcji: Volley Gdańsk
Typ Eksperta (Maciej Kot): Volley Gdańsk
AVOCADO friends – DNV GL S*M*A*S*H
Godz.: 21:00, boisko nr 3
Po wczorajszej victorii nad SV INVICTĄ jedno jest pewne. AVOCADO friends ma w swoim kodzie DNA gen zwycięzcy. Mimo, że drużyna wygrała prestiżowe spotkanie, na ich twarzach próżno było szukać jakichkolwiek oznak radości. Można było zaobserwować raczej szukanie przyczyny porażki w ostatnim secie i rozpamiętywanie kontrowersji sędziowskich. Ciekawi nas to, czy od tego myślenia zawodnicy byli w stanie w ogóle w zasnąć w nocy i odpocząć przed spotkaniem z drużyną DNV GL S*M*A*S*H. Niezależnie od tego, nawet gdyby zawodnicy AVOCADO ostatni raz ucięli sobie drzemkę w okolicy majówki, to i tak wskazalibyśmy ich jako faworyta. Nie chodzi tu o słabość drużyny DNV, tylko o moc ekipy z ulicy Wajdeloty. Spoiwem łączącym obie drużyny jest postać Patryka Okulewicza, dla którego najwidoczniej nie ma różnicy, w której drużynie się znajdzie, bowiem z miejsca staje się jej liderem. Tak było, gdy Patryk grał w DNV, tak jest i teraz w drużynie AVOCADO i wcale nie zdziwilibyśmy się, że gdyby przypadkiem trafił na plan filmowy Kosmicznego Meczu 2 i na chwilę zmienił dyscyplinę to przyćmiłby samego Lebrona, a scenarzyści w popłochu wykreślaliby kolejne wersy gotowego scenariusza. O ile w drużynie AVOCADO rozszyfrowanie składu na mecz jest zajęciem równie błahym co przełączenie kanału w TV, to w przypadku drużyny DNV sytuacja się komplikuje. Wszystko za sprawą długiego weekendu, na który porozjeżdżali się poszczególni gracze. Zobaczymy czy w kryzysowej sytuacji drużynę wspomogą zawodnicy, których nie widzieliśmy wcześniej w składzie.
Typ Redakcji: AVOCADO friends
Typ Eksperta (Maciej Kot): AVOCADO friends
AXIS – 3city4students
Godz.: 20:00, boisko nr 1
Po wczorajszym meczu ze Zmieszanymi ‘Studenci’ udowodnili, że potrafią walczyć z najmocniejszymi jak równy z równym, ale… No właśnie, zawsze jest jakieś ‘ale’. W przypadku ekipy 3city umiejętność utrzymania koncentracji i wyrównana walka kończą się mniej więcej w połowie seta. To samo mogliśmy oglądać również w ich poprzednich spotkaniach z Oliwą i Avocado. Co powoduje, że w drugiej połowie partii zaczynają się zachowywać jak student w pierwszym dniu zajęć na uczelni, rozglądający się w poszukiwaniu właściwej auli? Przyczyn może być kilka, ale my szukalibyśmy źródła tego stanu rzeczy w mniejszym niż przeciwnicy doświadczeniu i ograniu jako drużyna. To wszystko jest oczywiście do nadrobienia, ale w obecnej sytuacji i związanym z nią brakiem możliwości trenowania czasu jest niewiele, a terminy kolejnych spotkań zbliżają się szybciej niż termin oddania pracy magisterskiej. AXIS z kolei złapał wiatr w żagle po ostatniej wygranej z Mental Block i wydaje się, że udało im się przełamać złą passę z początku sezonu, o ile można o takiej mówić mając za rywali Team Spontan, Avocado i Zmieszanych czyli dokładnie obecną czołówkę tabeli. Można więc wyjść z założenia, że skoro wspomnianych rywali mają już za sobą, powinni zacząć punktować w kolejnych spotkaniach. Jeśli jednak ekipa Dawida Piankowskiego, która ma za sobą zaledwie trzy mecze w lidze, również z mocnymi rywalami, opanuje nerwy w końcówkach, możemy się spodziewać zaciętej walki.
Typ Redakcji: AXIS
Typ Eksperta (Maciej Kot): 3city4students
Speednet 2 – Range Soft VT
Godz.: 20:00, boisko nr 2
Ekipa Mykoli Kisa po niefortunnej dla nich przegranej z Craftveną szybko wzięła sobie do serca postanowienie poprawy i dość pewnie uporała się w ostatnim meczu z drużyną Wirtualnej Polski, chociaż w trzecim secie wisiały już nad nimi czarne chmury. Udało się jednak osiągnąć wyznaczony cel. Na dzisiejsze spotkanie ze Speednetem 2 na pewno będą również wychodzili z założeniem zdobycia trzech punktów, nie biorąc pod uwagę innej możliwości. Będący ostatnio w świetnej formie Rafał Środa, który praktycznie odwrócił losy ostatniego seta z WP, gdzie było już naprawdę gorąco, bo gra toczyła się na przewagi, powinien pomóc drużynie w zdobyciu upragnionych trzech oczek. Dzisiejsze zwycięstwo za trzy punkty oznaczałoby zrównanie się z liderem tabeli (Allsix by Decathlon) przy takiej samej liczbie zagranych spotkań. Jest więc o co walczyć i o ile w zespole nie zapanuje nerwowa atmosfera, nie powinni mieć problemu z wykonaniem założonego planu. Po drugiej stronie siatki będzie na nich czekała drużyna, która w niedawnym meczu z WP zdobyła swój pierwszy punkt w sezonie. Wspominany już przez nas wcześniej protokół świnia na pewno da ‘Różowym’ motywację do powalczenia o zdobycie kolejnego. Jak już wspominaliśmy, ich gra wygląda coraz lepiej i wierzymy, że w miarę upływu sezonu będą w stanie dodawać kolejne oczka do swojej puli. W starciu z tak silną drużyną jaką jest Range Soft, będzie to jednak zadanie równie trudne jak upolowanie w sklepie papieru toaletowego na początku pandemii.
Typ Redakcji: Range Soft VT
Typ Eksperta (Maciej Kot): Range Soft VT
Letni Gdańsk – 3city4students
Godz.: 21:00, boisko nr 1
Drużyna ‘Letników’ kojarzy nam się w ostatnim czasie z królem sawanny, drapieżnikiem, który łapie za gardło, nie pozwalając przeciwnikowi złapać tchu, a następnie je przegryza. Nieważne, czy wygrywają czy przegrywają mecz, nie odpuszczają ani na sekundę, czym na pewno wzbudzają podziw wśród rywali oraz obserwatorów. Ich wyniki w ostatnim czasie robią wrażenie mniej więcej takie, jak neony, komórki i wideoczaty na gościu, który ostatnie 50 latach spędził oglądając świat zza krat więzienia. Po pierwszych meczach, w których za każdym razem dochodziło do podziału punktów, w ostatnim dosłownie ‘przejechali się’ po rywalu, miażdżąc bez litości drużynę Mental Block. Drugi set wygrany 21-4 daje nam jako taki obraz zniszczenia, które dokonało się we wczorajszym spotkaniu. Są przeciwnikiem groźnym i na pewno podrażnionym poprzednimi meczami, w których, biorąc pod uwagę ich potencjał, spodziewali się osiągnąć lepsze wyniki. Co do 3city to zgodnie z tym, co pisaliśmy wcześniej, drużyna z meczu na mecz wchodzi na wyższe obroty, zupełnie jak student w trakcie czerwcowej sesji, przystępujący do kolejnych egzaminów. Mogą zdarzyć się wpadki, ale finalnie, swoje trzeba zaliczyć. Czy uda im się to już dzisiejszego wieczoru, czy jednak będzie ich czekała poprawka?
Typ Redakcji: Letni Gdańsk
Typ Eksperta (Maciej Kot): Letni Gdańsk