Zapowiedź – MATCHDAY #10

Nie zwalniamy tempa i jedziemy z kolejnym – intensywnym dniem meczowym. We wtorek najciekawiej zapowiada się mecz odwiecznych rywali Volley Gdańsk i Trójmiejskiej Strefy Szkód. Swoją dobrą passę będą chciały podtrzymać Omida Team, AVOCADO friends czy Craftvena. Zapraszamy na zapowiedź wtorkowej serii gier!

Zmieszani – Team Spontan

Godz.:19:00, boisko nr 1

Na parkiety Siatkarskiej Ligi Trójmiasta po nieudanym meczu przeciwko SV INVICTA wracają Zmieszani. Powrót nie będzie najłatwiejszy, bowiem zmierzą się z drużyną Team Spontan. Ostatnie spotkanie tych drużyn było rozgrywane 10 października 2019 r. Wtedy, pomimo faktu, że dość wyraźnym faworytem była drużyna Edyty Woźny, wygrała ekipa Piotra Raczyńskiego. Od października do czerwca to w sporcie prawdziwa wieczność i uważamy, że obecnie ‘Spontaniczni’ są dużo lepszą drużyną. Nie dość, że ekipa się w wyraźny sposób nie osłabiła to do składu dołączyło kilku graczy, którzy wzmocnili konkurencję w ekipie oraz w sposób oczywisty podnieśli jakość drużyny. Czy to oznacza, że Zmieszanych czeka jeszcze trudniejsze zadanie niż poprzednio? Mecz sprzed pół roku był anonsowany przez nas jako spotkanie o dużym ciężarze gatunkowym. Wszystko za sprawą byłego kapitana nieistniejącej już drużyny Wstrząśniętych nie Zmieszanych (Piotra Skierkowskiego), który od pewnego czasu jest graczem Team Spontan. Wracając do Wstrząśniętych nie Zmieszanych to z czasem drużyna, już bez Piotra w składzie zmieniła nazwę na Zmieszanych. Jakby tego było mało, w październiku to Piotr mógł chodzić z podniesionym czołem, bowiem to Spontaniczni wygrali spotkanie, a gracz ten był jednym z architektów tego zwycięstwa zdobywając dziewięć punktów. Dodatkowo, październikową rywalizację z uwagi na kontrowersje sędziowskie, zapamiętaliśmy jako jeden z najbardziej elektryzujących momentów poprzedniego sezonu. Czy możliwe jest w ogóle abyśmy ponownie doświadczyli podobnych emocji?

Typ Redakcji: Team Spontan

Typ Eksperta (Maciej Kot): Team Spontan

Trójmiejska Strefa Szkód – Volley Gdańsk

Godz.: 19:00, boisko nr 2

Wtorkowe zmagania rozpoczną się, jak na czerwiec przystało, od prawdziwych grzmotów. W spotkaniu na drugim boisku zmierzą się bowiem dwie drużyny, których graczy nie trzeba specjalnie mobilizować na to spotkanie. Pierwszy Mistrz Siatkarskiej Ligi Trójmiasta został wyłoniony właśnie po meczu obu tych drużyn, który odbył się niemal rok temu – 19 czerwca 2019 r. Wtedy, podobnie jak 29 października 2019 r., górą byli ‘Żółto-czarni’. Na pięć dotychczas rozegranych setów, wygrywali za każdym razem. O ile w tym pierwszym meczu, który decydował o mistrzostwie poszło bardzo gładko, to w spotkaniu z jesieni gracze Volley musieli się bardziej postarać, a pierwszy set wygrali dopiero po grze na przewagi. Nie zmienia to jednak faktu, że bilans setów 5-0 wskazuje jednoznacznie, kto będzie faworytem wtorkowej potyczki. Do spotkania drużyna TSSu przystąpi po poniedziałkowej porażce z drużyną Omidy i trzeba przyznać, że to oraz omawiane właśnie spotkanie z Volley sprawią, że drużynę czeka prawdziwy sprawdzian umiejętności. Wyjątkowe sytuacje wymagają wyjątkowych rozwiązań i do ‘Niebieskich’ dołączy dziś kolejny gracz, środkowy – Andrzej Zinkiewicz, który bez wątpienia podniesie konkurencję w zespole. Mecz będzie spotkaniem, o którym zwykło się mówić, że będą z rodzaju tych za sześć punktów. Zgarnięcie kompletu oczek przez TSS sprawiłoby, że zrównaliby się punktami z Volleyem i podtrzymali swoje mistrzowskie aspiracje. Jeśli wygra Volley, to patrząc na częstotliwość porażek ‘Żółto-czarnych’, ciężko będzie TSSowi ich dogonić.

Typ Redakcji: Volley Gdańsk

Typ Eksperta (Maciej Kot): Volley Gdańsk

Craftvena – DCT Gdańsk

Godz.: 19:00, boisko nr 3

Często odnosimy wrażenie, że o wynikach poszczególnych spotkań w trzeciej lidze mógłby równie dobrze zadecydować charakterystyczny siwy Pan i jego komenda z prośbą o zwolnienie blokady maszyny losującej. Na początek weźmy pod lupę drużynę DCT Gdańsk, która potrafiła zdemolować ekipę Portu Gdańskiego trzy-zero, a na drugi dzień przegrać z drużyną Chilli Amigos, również w stosunku trzy – zero. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że Chilli przegrało wczoraj z… Portem. Powiedzcie proszę, gdzie sens i logika? Gdzie rozum i godność człowieka? Gdzie Krym, a gdzie Rzym? Ok, wystarczy tego, doskonale wiecie o co chodzi. Oczywiście jako Redakcja nie narzekamy na tę nieprzewidywalność, która charakteryzuje mecze na trzecim poziomie rozgrywek. Do spotkania drużyny podejdą z jakże odmiennymi nastrojami. DCT po dobrym początku znajdują się obecnie na przedostatnim miejscu w tabeli. Wyłączając inaugurację, ‘Kontenerowcy’ są drużyną binarną. Albo wygrywają 3-0, albo przegrywają w takim samym wymiarze. Uważamy, że o wygranie z Craftveną w stosunku 3-0 będzie niezwykle trudno. ‘Rzemieślnicy’ przypominają obecnie lawinę, która zabiera ze sobą wszystko, co napotka na swojej drodze. Ostatnie dwa spotkania to dwie wygrane, które sprawiły że drużyna wskoczyła na najniższy stopień podium. W kościach czujemy jednak, że to jeszcze nie jest ich ostatnie słowo i pozycja ta może być po wtorkowym meczu wyższa.

Typ Redakcji: Craftvena

Typ Eksperta (Maciej Kot): Craftvena

Zmieszani – 3city4students

Godz.: 20:00, boisko nr 1

Nie mają łatwego życia ‘Studenci’ na początku sezonu. Zachowując proporcje to tak, jakby pierwsze trzy walki bokserskie mieli stoczyć odpowiednio z Mikiem Tysonem, Muhammadem Alim czy Władimirem Kliczko. Oczywiście mówimy o primetimie każdego z nich. Na dzień dobry drużyna 3city4students musiała się zmierzyć z Oliwą, następnie z AVOCADO, a teraz przychodzi czas na Zmieszanych. To, czego możemy być pewni w trakcie spotkania to fakt, że na parkiecie zobaczymy dwie z trzech drużyn, w których poziom estrogenu jest najwyższy. W ekipie Zmieszanych mamy dwie kobiety, natomiast w szeregach Studentów są aż trzy. Jedna z nich – Aleksandra Basendowska została dopisana do drużyny w ostatnim czasie i nie zdążyła jeszcze zadebiutować w obecnym sezonie. Nie oznacza to, że zmagania ligowe będą dla niej nowością, bowiem Ola w poprzednim sezonie broniła barw Bombardierów, dla których rozegrała jedenaście z czternastu spotkań. Co ciekawe jednym z tych, w których Aleksandra Basendowska nie wystąpiła było przegrane spotkanie ze… Zmieszanymi. Tamten mecz pamiętają z kolei Andrzej Pikor, Magdalena Czapiewska czy Julia Tryzna. Niezależnie od tego, o rozpracowanie Zmieszanych będzie bardzo trudno. Ci we wtorek będą chcieli z pewnością podreperować swój dorobek punktowy. Okazję mają do tego doskonałą, bowiem rozegrają w ten wieczór aż dwa spotkania i nos podpowiada nam, że każdy inny wynik niż sześć punktów będzie odebrany jako wielki zawód.

Typ Redakcji: Zmieszani

Typ Eksperta (Maciej Kot): Zmieszani

Wirtualna Polska – Allsix by Decathlon

Godz.: 20:00, boisko nr 3

Obie drużyny mierzyły się wczoraj z problemami kadrowymi. Wskutek nieobecności kilku podstawowych graczy Decathlon zaliczył pierwszą porażkę w sezonie Wiosna’20 z ekipą Portu Gdańsk. Wirtualna Polska z kolei na mecz z Range Soft VT stawiła się w pięciu graczy. Jeśli zespoły szybko nie poradzą sobie z tym tymi kłopotami, mogą wpaść w tarapaty. Biorąc pod uwagę formę, jaką prezentuje ostatnio Allsix by Decathlon o nich jesteśmy bardziej spokojni. Nie wyobrażamy sobie sytuacji, w której Aleksandra Bochana, Dawida Zdzuja, Roberta Rogalińskiego i Pawła Woźniaka, którzy nie wystąpili we wczorajszym spotkaniu, mogłoby zabraknąć na dłużej. Byłoby to zaprzepaszczeniem szans na wygranie ligi, a do tego zespół na pewno nie chciałby dopuścić, biorąc pod uwagę dotychczasowe dokonania. Gracze Wirtualnej Polski z kolei, po niezbyt udanym początku sezonu, ostatnio zaliczyli dwa dobre spotkania, w których udało im się pokonać drużyny Chilli Amigos i Speednetu 2. Dało to nadzieję na przełamanie złej passy, ale wczorajsze pojawienie się w niepełnym składzie nie dało im żadnej szansy w starciu z wiceliderem. Jeśli zawodnicy Jędrzeja Matli nie dopuszczą ponownie do takiej sytuacji, mogą jeszcze zaskoczyć nas niejednokrotnie w tym sezonie. Wszystko w ich rękach. Dzisiejsze starcie będzie dla nich jednym z najtrudniejszych, ale jest to zespół bardzo doświadczony i liczymy na to, że pokażą się z jak najlepszej strony.

Typ Redakcji: Allsix by Decathlon

Typ Eksperta (Maciej Kot): Allsix by Decathlon

Straż Pożarna Gdańsk – BES-BLUM Kraken Team

Godz.: 20:00, boisko nr 2

W poniedziałkowy wieczór gracze Straży Pożarnej z niepokojem spoglądali na tabelę. Pomimo tego, że na inaugurację wygrali ze Speednetem i ich sytuacja była dość obiecująca, to z czasem drużyna ‘Mundurowych’ zjechała do pitstopu i mogła tylko oglądać jak mijają ich kolejni rywale. Gdy dość długa przerwa się przeciągnęła, okazało się, że po wyjeździe na tor gracze w pomarańczowo-granatowych trykotach zajmują ostatnie miejsce w ligowej stawce. Inną kwestią pozostaje oczywiście fakt, że ze wszystkich drużyn w pierwszej lidze to właśnie Strażacy zagrali najmniejszą liczbę spotkań. Okazja do podreperowania liczby punktów i miejsca w tabeli będzie dość dobra, bo jakby nie patrzeć, drużyna BES-BLUM Kraken Team, mimo że jest faworytem wtorkowego meczu, to jednak nie jest to ekipa, która byłaby poza zasięgiem ‘Mundurowych’. Patrząc na rysy historyczne ciężko znaleźć i zestawić ze sobą parę drużyn, których spotkania byłyby tak wyrównane. W dwóch dotychczasowych meczach, żadna z drużyn nie zdołała nigdy wygrać seta liczbą punktów większą niż… cztery. W obu przytoczonych spotkaniach padł wynik 2-1 i górą była ekipa Ryszarda Nowaka (BES-BLUM). Różnica punktów oraz obecna pozycja w tabeli pozwalają nam sądzić, że zapowiada się kolejne bardzo wyrównane i ciekawe spotkanie. 

Typ Redakcji: BES-BLUM Kraken Team

Typ Eksperta (Maciej Kot): BES-BLUM Kraken Team

Prototype Volleyball – Omida Team

Godz.: 21:00, boisko nr 3

Po wczorajszych spotkaniach obie drużyny nie mogą czuć się usatysfakcjonowane. Omida, mimo wygranej 3-0 z Trójmiejską Strefą Szkód, nie zaprezentowała siatkówki na takim poziomie, do jakiego nas przyzwyczaiła od kilku spotkań. Gracze Tomasza Nurzyńskiego natomiast są w dużo gorszej sytuacji, bo poza pokazaniem niezbyt dobrej formy, w meczu z Epo Project nie udało im się urwać nawet seta. Wiadomo było już przed spotkaniem, że będzie to bardzo trudne zadanie, ale na pewno nie na taki scenariusz liczyli gracze Prototype. Tym bardziej frustrujący musi być dla nich fakt, że po rewelacyjnym początku sezonu, drużyna od pewnego czasu wpadła w dołek i nie bardzo wiedzą, w jaki sposób mogliby się z niego wydostać. Wygrana z Omidą byłaby na pewno sukcesem, który wyrwałby ich z matni i dodał skrzydeł przed kolejnymi meczami. Mamy więc dwie drużyny w niezbyt dobrych nastrojach, które na dodatek będą chciały pokazać rywalowi gdzie raki zimują, a także wyjść z parkietu z tarczą. Czy Prototype uda się ta sztuka? Na pewno drzemie w nich spory potencjał, ale czy to wystarczy na drużynę, która od pewnego czasu przebija się przez kolejnych przeciwników jak taran, pozostawiając za sobą tylko zgliszcza? Prototype udowodniło na początku sezonu, że ich bardzo mocnym punktem jest obrona. Po wczorajszym meczu, w którym TSS również rewelacyjnie sprawował się w tym elemencie możemy zauważyć, że takie drużyny mocno nie leżą Omidzie, która nie mogąc dobić się do parkietu wygląda jakby traciła animusz. O ile inne elementy również zaskoczą, może to być recepta dla ‘Transformersów’ na drużynę zajmującą aktualnie pierwsze miejsce w tabeli.

Typ Redakcji: Omida Team

Typ Eksperta (Maciej Kot): Omida Team

SV INVICTA – AVOCADO friends

Godz.: 21:00, boisko nr 1

Po wczorajszym nieudanym występie gracze Sławomira Cichosza na pewno plują sobie w brodę. Raczej nie takiego scenariusza się spodziewali, biorąc pod uwagę swoje ostatnie dokonania na parkietach SL3 oraz fakt powołania do drużyny rewelacyjnego Radosława Koniecznego, którego dobra forma nie wystarczyła jednak, aby przeciwstawić się sile Spontana. Ekipa AVOCADO wydaje się być jeszcze bardziej wymagającym przeciwnikiem, który na dodatek miał sporo czasu na dobre przygotowanie się do tego spotkania i wnikliwe rozpracowanie rywala, ostatni mecz grali bowiem przed tygodniem. ‘Restauratorzy’ na pewno podejdą do rywalizacji bardzo poważnie, a zgranie drużyny będzie działało zdecydowanie na ich  korzyść. INVICTA jednak na pewno tanio skóry nie sprzeda i będzie się starała jak najszybciej zatrzeć złe wrażenie spowodowane wczorajszą ‘wpadką’. W ligowej tabeli drużyny dzieli jeden punkt, więc jest to bardzo ważne spotkanie dla obu zespołów. Wynik dzisiejszych zawodów w znaczący sposób zmieni kształt podium, a pamiętajmy, że AVOCADO ma wciąż rozegrane dwa mecze mniej od swojego rywala. Póki co, graczom Arka Kozłowskiego wszystko szło jak po maśle, ale przyszedł w końcu czas zmierzyć się z rywalem, którego niedocenianie może być równie niebezpieczne jak zaczepianie osiedlowego osiłka okupującego ławkę pod blokiem. Przypomnijmy również, że w swoim pierwszym meczu w tym sezonie drużyna AVOCADO pokonała Team Spontan, który z kolei zwyciężył nad ekipą INVICTY. Przekonaliśmy się jednak już wielokrotnie, że opieranie się w lidze o założenia matematyczne mija się z celem równie mocno jak próba trafienia do rozsądku młodzika wyruszającego po raz pierwszy na podbój Sopotu.

Typ Redakcji: AVOCADO friends

Typ Eksperta (Maciej Kot): AVOCADO friends

Letni Gdańsk – Mental Block

Godz.: 21:00, boisko nr 2

Pomimo tego, że drużyny Letniego Gdańska oraz Mental Block nie spotkały się nigdy w zmaganiach ligowych to znają się doskonale. Status obu drużyn do pewnego momentu przypominał aktorów Roberta De Niro i Al Pacino, którzy mimo, że do pewnego momentu swojej aktorskiej kariery nigdy się nie spotkali w trakcie jednej sceny w jednym filmie, to ich losy przeplatały się ze sobą na tyle często, że jeden o drugim wiedział dosłownie wszystko. Podobnie jak wspomniana dwójka wybitnych aktorów, Letni wie o Mentalu wszystko, podobnie jak Ci drudzy o Letnim. Skąd ta pewność? Obie drużyny bardzo często spotykały się razem na wspólnych sparingach. Dopiero w najbliższy wtorek zmierzą się pierwszy raz w oficjalnych rozgrywkach. Wydaje się, że faworytem meczu będzie drużyna ‘Letników’, którzy liczą na to, że po dwóch porażkach z początku sezonu, wreszcie obiorą azymut na grupę mistrzowską. Uważamy, że jakakolwiek strata punktów w najbliższym meczu dość wyraźnie skomplikuje ‘Granatowym’ plany. Aspiracje znalezienia się w grupie mistrzowskiej nie są bynajmniej wyłącznie naszym pomysłem i niejako na potwierdzenie tych słów proponujemy zerknąć na wywiad zawodniczki Mental Block – Katarzyny Wojewódzkiej, która w ‘Letnikach’ upatruje jednego z faworytów do wygrania całej ligi. Niezależnie od tego jaki wynik padnie, to o jednej z drużyn będziemy mogli mówić w kontekście zawodu początkiem sezonu, natomiast w przypadku drugiej o znacznej poprawie nastrojów przed kolejnymi ligowymi pojedynkami. Dokładnie takie to będzie spotkanie i na bok możemy odłożyć teksty o dobrej zabawie. Obie drużyny potrzebują punktów jak tlenu. Niekoniecznie z tych samych pobudek.

Typ Redakcji: Letni Gdańsk

Typ Eksperta (Maciej Kot): Letni Gdańsk

Start a Conversation

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.