Liga: Trzecia Liga - Jesień 2021 - Grupa D

Speednet 2 – Letni Mental

ak jak wspominaliśmy w zapowiedzi, ostatni mecz sezonu dla obu drużyn miał być dobrą okazją do poprawy humorów przed dłuższą przerwą od zmagań w Siatkarskiej Lidze Trójmiasta. Dla ekipy Letniego Mentala była to również doskonała okazja do wzięcia rewanżu za porażkę z rundy zasadniczej i spięcia klamrą pewnego okresu. Przypomnijmy, że zmagania w sezonie Jesień’21, ‘Mentaliści’ rozpoczęli właśnie od meczu z ‘Programistami’. Początek środowej rywalizacji rozpoczął się od prowadzenia Speednetu… 6-1! Z czasem, po ‘knock downie’ Mental zaczął się podnosić i prezentować lepiej. Mimo tego, ‘Programiści’ po ataku Piotra Przywieczerskiego nadal prowadzili kilkoma oczkami (14-11). Moment ten jednak był dla całego seta przełomowym. Po jednym błędzie własnym oraz dwóm skutecznym atakom Krzysztofa Mądrego, Letni Mental zdołał doprowadzić do wyrównania 14-14. Kiedy gracze w niebieskich trykotach już złapali wiatr w żagle, ostatecznie wygrali seta do 16. Druga odsłona, mimo że wynik podobny, wyglądała już inaczej. To Letni Mental wypracował sobie kilkupunktową zaliczkę (11-6), którą Speednet musiał gonić. Niestety dla ‘Programistów’, nie zdołali oni powtórzyć wyczynu kolegów z Letniego Mentala i ostatecznie przegrali tę partię do 17. Ostatni set obu drużyn w sezonie Jesień’21 przebiegał pod dyktando Letniego Mentala. Po dwóch skutecznych atakach z rzędu Marcina Jacyno, ‘Niebiescy’ prowadzili 12-6 i w zasadzie był to koniec emocji w tym meczu.

DNV S*M*A*S*H – Letni Mental

Po poniedziałkowej porażce, odniesionej w meczu ze Speednetem, drużyna DNV S*M*A*S*H miała ostatnią okazję na to, by w obecnym sezonie podreperować swój dorobek punktowy. Przypomnijmy, że przed rozpoczęciem meczu z ‘Mentalistami’ na koncie drużyny DNV były trzy oczka. Jeśli weźmiemy pod uwagę wynik ‘wykręcony’ w poprzednim sezonie (5 punktów) to aby wyrównać do osiągnięć z wiosny, drużyna DNV musiałaby wygrać z Letnim co najmniej 2-1. Początek meczu rozpoczął się od niezwykle wyrównanej walki ‘punkt za punkt’. Wyrównana rywalizacja trwała do stanu (14-14). Po tym momencie i ataku Marcina Jacyno, drużyna ‘Mentalistów’ wyszła na dwupunktowe prowadzenie (17-15) i po chwili cieszyła się z wygranej pierwszego seta. Drugi set to istna powtórka tego pierwszego. Wyrównana walka do pewnego momentu (8-8), po którym nastąpił odjazd graczy w niebieskich koszulkach. Ostatni set był zarazem ostatnią szansą na poprawienie dorobku punktowego przed drużynę DNV w sezonie Jesień’21. Szansę tę, gracze w białych koszulkach wykorzystali w najlepszy możliwy sposób. Już na początku trzeciej partii objęli oni prowadzenie (7-2). Z czasem, po sporej liczbie błędów własnych, ich przewaga zaczęła topnieć aż do momentu, w którym na tablicy wyników pojawił się remis (13-13). Mimo niekorzystnego, zdawałoby się scenariusza, drużyna DNV zdołała jednak przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Kto wie, jak potoczyłby się trzeci set gdyby nie kontuzja stawu skokowego, której nabawił się Kamil Żukowski.

Speednet 2 – DNV S*M*A*S*H

W zapowiedzi przedmeczowej, jako faworyta spotkania wskazaliśmy drużynę DNV S*M*A*S*H. Taki typ wyraźnie nie spodobał się graczom Speednetu, o czym dali jednoznacznie znać wchodząc do szatni przed rozpoczęciem spotkania. Sami nie wiemy, czy nie jest to przypadkiem dobra forma mobilizacji, ale na spotkanie z DNV Speednet wyszedł nabuzowany jak pies na listonosza. Nie minęła chwila od pierwszego gwizdka sędziego, a ‘Programiści’ prowadzili już 10-2. Tak wysoka przewaga ‘Różowych’ sprawiła, że drużyna DNV była zmuszona wziąć czas. Cóż, ten na niewiele się zdał, bowiem po chwili Speednet powiększył swoją przewagę do stanu 15-3 i kiedy zanosiło się na prawdziwy łomot, ‘Programiści’ zaprezentowali nieco ludzkich uczuć, pozwalając swoim rywalom na zdobycie kilku punktów. Finalnie set ten zakończył się wynikiem 21-8 dla Speednetu i szczerze powiedziawszy nie mogliśmy pozbyć się wrażenia deja vu ze spotkania rozegranego 18 października. Różnica była taka, że w tamtym spotkaniu to Speednet w jednym secie został wybatożony przez swoich rywali. Drugi set, mimo że ponownie jednostronny, nie był aż tak bolesny dla drużyny DNV. Gracze z ulicy Łużyckiej zaprezentowali się w tej partii nieco lepiej, co finalnie pozwoliło im na ugranie dwunastu punktów. Ostatnia partia, dla odmiany rozpoczęła się lepiej dla DNV. Po dwóch atakach Kamila Śmiałkowskiego oraz Vitalija Lukashenko, DNV objęło prowadzenie 5-2. Wypracowana na samym początku zaliczka pozwoliła im na kontrolowanie przebiegu seta i utrzymywanie swojego rywala na dystans. Ostatecznie partia ta zakończyła się wynikiem 21-17 dla DNV, a cały mecz wygraną graczy Speednetu, którzy wzięli udany rewanż za porażkę z rundy zasadniczej.