Podsumowanie
W zapowiedziach przedmeczowych wskazywaliśmy na to, że Merkury ma z AIP ‘rachunki do wyrównania’. Wśród drużyn w pierwszej lidze nie jest bowiem łatwo znaleźć ekipę, z którą Merkury miałby niekorzystny bilans bezpośrednich pojedynków. Jeśli takowe się znajdą to jest to raczej wyjątek potwierdzający regułę. AIP do bezpośredniej rywalizacji przystępowało tuż po imponującej wygranej ze Speednetem za komplet punktów. To z kolei pozwalało sądzić, że Merkury choć jest faworytem to w meczu może ‘mieć ciężary’. Cóż, wybaczcie ten spoiler, ale gówno prawda. Mecz zakończył się zwycięstwem ekipy Piotra Peplińskiego za komplet punktów i prawdę mówiąc, ciekawie było tylko w ostatnim secie. Pierwsza odsłona rywalizacji rozpoczęła się od fali błędów w ataku ekipy Adriana Ossowskiego, po którym czterokrotny mistrz SL3 objął prowadzenie 9-6. Oczywiście nie było tak, że wynik był wyłącznie wypadkową błędów rywali. Po kilku perfekcyjnych kiwkach Mikołaja Rochny, dla którego był to pierwszy mecz obecnego sezonu, Merkury prowadził już 15-7 i wydawało się, że koniec zbliża się wielkimi krokami. W dalszej części faworyzowana ekipa złapała jednak zadyszkę co sprawiło, że AIP zniwelowało straty do dwóch oczek (17-15). Ostatnie słowo w secie należało jednak do ‘Planetarnych’, którzy się w porę ogarnęli. Środkowa odsłona rozpoczęła się dla Merkurego równie mocno co premierowa partia. Nim się obejrzeliśmy, Merkury prowadził 9-5. Po chwili po raz kolejny w meczu w ich poczynania wdarła się nonszalancja. Ataki w out, zepsute zagrywki, sporo niedokładności sprawiły, że po chwili na tablicy wyników mieliśmy remis po 12. Kiedy zrobiło się nerwowo, Merkury zdołał się od tego odciąć i po chwili ruszył z kolejną falą punktów, wygrywając partię do 16. Tak jak wspomnieliśmy, najwięcej działo się w trzecim secie, w którym można było odnieść wrażenie, że Merkury zabrał nas swoim wehikułem czasu do meczu sprzed kilkunastu dni. Wtedy również wygrali pewnie dwie pierwsze odsłony i w trzecim zaczęły się schody. Ostatecznie spotkanie z Old Boysami zakończyło się podziałem punktów. W poniedziałkowy wieczór, po ataku Jakuba Sulimy, AIP miało piłkę setową (20-19). Mimo to po chwili Merkury zdołał wyjść z opresji i po dwóch atakach Damiana Gila w końcówce, cieszyli się oni z pierwszego kompletu punktów w sezonie Wiosna’24.
AIP
# | Zawodnik | Punkty łącznie | Sety | MVP | Ataki | Bloki | As |
---|---|---|---|---|---|---|---|
93 | Jakub Sulima | 7 | 3 | 0 | 6 | 0 | 1 |
5 | Dawid Glaner | 3 | 3 | 0 | 3 | 0 | 0 |
29 | Rafał Dobrowolski | 0 | 3 | 0 | 0 | 0 | 0 |
14 | Radosław Klein | 1 | 3 | 0 | 1 | 0 | 0 |
3 | Jan Krasiński | 7 | 3 | 0 | 7 | 0 | 0 |
21 | Adam Korytowski | 0 | 3 | 0 | 0 | 0 | 0 |
6 | Mariusz Seroka | 16 | 3 | 0 | 13 | 3 | 0 |
1 | Michał Pałubicki | 4 | 3 | 0 | 4 | 0 | 0 |
26 | Adrian Ossowski | 0 | 2 | 0 | 0 | 0 | 0 |
Łącznie | 38 | 26 | 0 | 34 | 3 | 1 |
Merkury
# | Zawodnik | Punkty łącznie | Sety | MVP | Ataki | Bloki | As |
---|---|---|---|---|---|---|---|
19 | Maciej Mozol | 4 | 3 | 0 | 3 | 1 | 0 |
10 | Konrad Przekadziński | 3 | 3 | 0 | 1 | 2 | 0 |
Damian Gil | 10 | 3 | 0 | 8 | 2 | 0 | |
Marcin Sledz | 8 | 3 | 1 | 4 | 3 | 1 | |
99 | Daniel Godlewski | 2 | 2 | 0 | 2 | 0 | 0 |
4 | Aleksander Tobolewski | 0 | 3 | 0 | 0 | 0 | 0 |
22 | Mikołaj Rochna | 10 | 2 | 0 | 10 | 0 | 0 |
7 | Piotr Pepliński | 2 | 3 | 0 | 1 | 0 | 1 |
3 | Kacper Chmielewski | 1 | 2 | 0 | 0 | 0 | 1 |
Łącznie | 40 | 24 | 1 | 29 | 8 | 3 |